
Śmigus-dyngus jest tradycją kultywowaną w Polsce od pokoleń. Nie powinniśmy jednak przy tym zapominać o przysługującym każdej osobie prawie do zakwestionowania chęci uczestnictwa w tej tradycji. Polewanie wodą zdecydowanie powinno mieć swój umiar i mieć charakter symboliczny, a nie przysparzać zbędnego problemu. Trzeba mieć bowiem świadomość, że polewanie wodą może skutkować przykrymi konsekwencjami zarówno dla oblewających jak też oblewanych wodą.
Policja przypomina, że osoba, która oblewa wodą inną osobę, może swoim zachowaniem wyczerpać np. znamiona wykroczenia, polegającego w tym przypadku na zakłóceniu spokoju i porządku publicznego, za które może grozić m.in. mandat w wysokości do 500 zł. Na podobne konsekwencje prawne może narazić się osoba dopuszczająca się nieobyczajnego wybryku, w postaci oblewania wodą pasażerów transportu publicznego czy też rzucająca balonem wypełnionym wodą w pojazdy mechaniczne będące w ruchu. Innymi konsekwencjami wobec sprawców przytoczonych powyżej wykroczeń mogą być wymierzane przez sąd: kara aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny, która w przypadku naruszeń z art. 51 kw i 76 kw może wynosić nawet do 5.000 zł.
W skrajnych przypadkach omawiane zachowanie może zostać zakwalifikowane jako przestępstwo, polegające na naruszeniu nietykalności cielesnej. Osoba pokrzywdzona, w przypadku poniesionych strat materialnych, może ponadto dochodzić swoich roszczeń na drodze postępowania cywilnego.
Funkcjonariusze przypominają również, że polewanie nie powinno odbywać się na ulicach, gdyż bardzo często dzieci w ferworze zabawy wybiegają na jezdnię, łamiąc wszelkie przepisy ruchu drogowego, a mokra nawierzchnia może okazać się przykrą w skutkach niespodzianką dla nadjeżdżających samochodów.
Należy zatem pamiętać, że kultywowaniu tradycji "Lanego poniedziałku" powinien towarzyszyć rozsądek i umiar.
za: KGP
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Co za czasy niedługo nie będzie można marzanny puścić żeby nie obrazić czyiś uczuć religijnych czy poprostu nie złamać prawa. Dobrze ze dorastałem w czasach gdzie śmigus dyngus nie był karalny, gdzie zerwanie u sąsiada jabłka nie nosiło znamion przestępstwa a siedzenie do północy przed blokiem nie było wykroczeniem. W którą stronę to wszystko idzie ????
Teraz młodzież też siedzi do północy a nawet dłużej ale przed swoimi laptopami albo smartfonami!!! A jak jest wypadek, ktoś potrzebuje pomocy to zbierają się w tłum gapiów, robią zdjęcia i nagrywają filmiki na swoje pejsbuki. Phi!