Reklama

Rekordowy drugi bieg Grand Prix Ziemi Ciechanowskiej

24/07/2018 12:21

W niedzielę 15 lipca w Lesie Śmiecińskim dało się odczuć atmosferę prawdziwego święta. Mnóstwo ludzi, przyjacielski klimat, uśmiechnięte twarze, a to wszystko za sprawą II biegu z cyklu XXXIII edycji Grand Prix Ziemi Ciechanowskiej. Na starcie łącznie stawiło się 132 zawodników.

Organizatorzy przygotowali dwa biegi główne – na dystansie 4 i 10 kilometrów, a oprócz nich biegi dla najmłodszych zawodników na dystansach 100 metrów (przedszkolaki), 400 metrów (szkoły podstawowe), 800 metrów (gimnazja). Trasa biegu to 2-kilometrowa pętla, którą zawodnicy pokonywali odpowiednio dwu (4km) lub pięciokrotnie (10km).


Ci, którzy kiedyś mieli okazję biegać w lesie Śmiecińskim wiedzą, że pętla nie należy do najłatwiejszych. Na pierwszym kilometrze na biegaczy czeka stromy zbieg, a pętlę kończy okropny podbieg na ulicę Hubala, który nazywany jest „ciechanowską golgotą”. W sobotę przed biegiem przez cały dzień padały deszcze, jednakże w niedzielę warunki nie były takie trudne. Od rana niebo było lekko zachmurzone, temperatura umożliwiała dobre bieganie.

Zawody rozpoczęły biegi dla dzieci. Każdy z obecnych kibiców musiał przyznać, że widok rywalizujących dzieci o jak najlepszy wynik oraz ich uśmiech po dotarciu do mety, był piękny. Liczba dzieci, która wystartowała na trzech dystansach zaskoczyła wszystkich, w tym organizatorów. Zasługa w tym między innymi Klubu Lekkoatletycznego Mazovia Proactiv Ciechanów oraz klubu Jednorożec. Większość młodych zawodników stanowili zawodnicy tych właśnie klubów, ale oczywiście nie tylko. Nie zabrakło biegnących rodziców ze swoimi dziećmi, czy dziadków z wnukami. Każdy z najmłodszych, który dotarł do mety był najlepszy. Wszyscy otrzymali słodki poczęstunek, a ci którzy dotarli jako pierwsi do mety – dyplomy!

Niedługo po zakończeniu ostatniego biegu dla dzieci rozpoczęto przygotowania do biegów na dystansie 4 i 10 km. Na tych dystansach frekwencja również dopisała. Łącznie w obu biegach wystartowało 76 osób. To absolutny rekord wśród biegów z ostatnich lat odbywających się w lesie Śmiecińskim. Linia startu umiejscowiona była na ulicy Hubala, tuż za podbiegiem. Przed startem organizatorzy wyjaśnili jaką trasą będą poruszać się biegacze, którzy nigdy nie biegali w tym lesie. Na szczęście, w czasie biegu nikt nie pomylił trasy i się nie zgubił, co również jest zasługą organizatorów, którzy świetnie oznakowali trasę. Chwilę przed startem biegacze uczcili minutą ciszy pamięć zmarłych w ostatnich tygodniach kolegów – biegaczy, którzy również biegali w lesie Śmiecińskim i zajmowali czołowe lokaty. Nie przedłużając – rozpoczęto zawody. Kibice zgromadzeni przy linii mety mogli dopingować biegaczy co dwa kilometry, gdyż tyle wynosi jedno okrążenie. Nie zabrakło oczywiście stoiska z wodą. Temperatura znacząco wzrosła w porównaniu do ranka. Dzieci, które wcześniej biegały, teraz dopingowały starszych biegaczy i pomagały im podając kubeczki z wodą. W czołówce biegu prowadziło trzech zawodników na dystansie 4 km oraz trzech zawodników na dystansie 10 km. Najlepsi już po około 7 minutach rozpoczynali drugie okrążenie. Nie trzeba było długo czekać, i kibice byli świadkami wspaniałego finiszu na krótszym dystansie. Dosłownie na ostatniej prostej Tomasz Budniak z Klubu Biegacza TKKF Promyk Ciechanów minął prowadzącego przez cały Bieg Marcina Tomczaka i to on wygrał bieg. Tomasz osiągnął czas 14:46, a Marcin 14:50. Chwilę potem z czasem 15:19 do mety dobiegł Maciej Podlecki – również reprezentant Klubu Biegacza TKKF Promyk Ciechanów. Wśród kobiet pierwsze miejsce zajęła Iwona Mosiej (20:22) również z Promyka. O kilka sekund przegrała Mariola Wiktorska z klubu Jednorożec robi co może (20:25). Trzecie miejsce zajęła Kinga Kowalczyk z czasem 21:47. Zawodnicy sukcesywnie kończyli bieg na krótszym dystansie. Z kolei na dystansie 10 kilometrów rywalizacja nabierała tempa. Pomimo widocznego zmęczenia, doping jaki zgotowali dorośli i dzieci niedaleko mety zachęcał do ostatniego wysiłku. Do mety jako pierwszy, co nas nie zdziwiło dobiegł Michał Makowski z czasem 38:39, a drugi Janusz Łazarski osiągnął czas o sekundę gorszy. Obaj panowie reprezentują klub Mazovia ProActiv Ciechanów. Trzecie miejsce przypadło najlepszemu biegaczowi Ciechanowskiego Promyka – Andrzejowi Piechnie. Jego czas to 39:56. Pierwsza kobieta dobiegła do mety za Andrzejem. Justyna Śliwiak zajęła 4 miejsce open i 1 wśród kobiet z czasem 41:48. Kolejną kobietą była Monika Grzymkowska z czasem 45:30, a trzecie miejsce zajęła Aneta Lubińska z czasem 47:24. Wszystkie Panie na podium to reprezentantki Klubu Biegacza TKKF Promyk Ciechanów.

Dla najlepszych na dystansach 4 km i 10 km organizatorzy przygotowali pamiątkowe statuetki, a każdy uczestnik otrzymał pamiątkowy medal i poczęstunek. Warto dodać, że chwilę po dobiegnięciu ostatnich zawodników i wręczeniu nagród rozpoczęła się wielka ulewa. Jak widać pogoda tego dnia była łaskawa i zaczekała na zakończenie zawodów. Organizatorzy dziękują wszystkim, którzy tego dnia pojawili się w lesie Śmiecińskim. Taka frekwencja oraz dobre recenzje pozwalają wierzyć, że starania Promyka nie idą na marne. Fotorelacja z biegu oraz pełne wyniki dostępne są na facebooku Klubu Biegacza TKKF Promyk Ciechanów.

Kolejny bieg z cyklu XXXIII Grand Prix Ziemi Ciechanowskiej odbędzie się 26 sierpnia przy Dworku „Polanka” w gminie Grudusk. Organizatorzy serdecznie zapraszają.

źródło: TKKF Promyk Ciechanów

Aplikacja ciechanowinaczej.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Ciechanowinaczej.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do