
Niespełna godzinę po zgłoszeniu policjanci odnaleźli zaginionego mężczyznę, chorego na serce. 82-latek znajdował się w opuszczonym budynku, był wycieńczony i zdezorientowany.
Wszystko działo się w ostatni poniedziałek (5 września) w Nowym Mieście. Około godziny 22:00 policjanci zostali poinformowani o zaginięciu 82-latka. Mundurowi w miejscu zamieszkania zaginionego, w rozmowie z członkami jego rodziny ustalili, że leczy się on kardiologicznie i ma problemy z prawidłowym poruszaniem się. 82-latek wyszedł z domu rano, zabierając ze sobą rower. Wcześniej często jeździł do pobliskich lasów na grzyby, lecz zawsze przed zmrokiem wracał. Tym razem mężczyzna nie wrócił, a rodzina sprawdziła miejsca, gdzie zazwyczaj sam się udawał. Niestety bez skutku.
- Policjanci od razu zaczęli szczegółowo sprawdzać teren posesji oraz teren do niej przyległy. W niespełna godzinę od zgłoszenia, w czasie sprawdzania lasu na pograniczu miejscowości Nowe Miasto i Zasonie, w drewnianym, opuszczonym budynku znaleźli starszego mężczyznę. Leżał on na płytach styropianu, przykryty starą kołdrą. Skarżył się na ból w nogach i trudności w oddychaniu. Był wycieńczony i zdezorientowany. Policjanci udzielili mu pomocy i wezwali na miejsce karetkę pogotowia - informuje oficer prasowy płońskiej policji.
Na szczęście okazało się, że mężczyzna nie wymaga hospitalizacji. Funkcjonariusze odwieźli go do miejsca zamieszkania i przekazali rodzinie.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie