
Do nietypowego zdarzenia doszło w sobotę 4 stycznia wieczorem w sąsiednim powiecie płońskim. Dziecko zaczęło się dławić. Gdy traciło przytomność, wezwano po pomoc pogotowie lotnicze.
Do zdarzenia doszło w Miączynie, w gminie Czerwińsk. Jak relacjonuje dyżurny straży pożarnej w Płońsku, służby zostały wezwane, bo dziecko miało objawy zatrzymania oddechu. Zadławiło się chipsem. Traciło przytomność, charczało. Zachodziła obawa, że dojdzie do niedotlenienia. Niedaleko przebywał helikopter LPR. Gdy przyleciało pogotowie lotnicze, dziecko odzyskało przytomność. Mimo to 4-letnią dziewczynkę zabrano do szpitala, gdzie lekarze udrożnili jej drogi oddechowe.
Strażacy opowiadają, że rodzice zachowali się bardzo rozsądnie. Szybko wezwali służby. Sami tez rozpoczęli resuscytację krążeniowo-oddechową. Na miejscu jako pierwsi pojawili się ochotnicy z OSP. Oprócz pogotowia lotniczego obecna była karetka pogotowia, a także strażacy zawodowi z Płońska i Nowego Dworu Mazowieckiego oraz ochotnicy z Chociszewa i Czerwińska.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie