
Ochotnicza Straż Pożarna w Sońsku 5 stycznia uroczyście powitała nowy pojazd. To średni samochód ratowniczo-gaśniczy marki Scania. Na nowy wóz z tej gminie czeka jeszcze jedna jednostka.
To drugi pojazd, który w ciągu ostatnich kilku lat trafił do tej jednostki. Jak wylicza wójta gminy Sońsk, Jarosław Muchowski, koszt zakupu wyniósł tym razem ok. 1,5 mln zł. Fundusze na ten cel gminny samorząd pozyskał w zdecydowanej większości z rządowego programu Polski Ład. Brakującą część dołożono z gminnego budżetu.
- Ogromnie cieszy mnie ten zakup, który ma służyć poprawie bezpieczeństwa mieszkańców. To pojazd wielozadaniowy, który może służyć zarówno do gaszenia pożarów, jak i podczas zdarzeń miejscowych. To już drugi z trzech nowych wozów, które mają trafić do naszej gminy. OSP w Łopacinie otrzymała już lekki samochód gaśniczy, kilka dni temu do OSP w Sońsk trafił średni wóz, a ciężki wóz strażacki za ok. 2 miesiące ma otrzymać OSP w Gąsocinie – twierdzi wójt Muchowski.
Podkreśla, że jednostki OSP w gminie Sońsk są obecnie bardzo dobrze wyposażone. - Życzyłbym każdej gminie, żeby miała tyle nowych wozów dla swoich jednostek OSP. W sumie w ostatnich latach pozyskaliśmy pięć nowych pojazdów. Kolejne 10 wymieniliśmy na nowsze. Wyposażenie jednostek OSP jest obecnie na wysokim poziomie – komentuje.
Prezes OSP w Sońsku, Zbigniew Tolsdorf, w rozmowie z naszym portalem wylicza, że nowy pojazd posiada moc 360 KM. Jest on wyposażony w zbiornik o pojemności 3 tys. litrów. OSP ma także na wyposażeniu drugą scanię, ciężką, o mocy 410 KM i pojemności zbiornika 5 tys. litrów. Dysponuje ponadto lekkim wozem - Fordem z 2002 roku oraz przyczepką wężową, wyposażoną w dwie pompy o dużej wydajności. Była ona już wykorzystywana przy zwalczaniu skutków powodzi.
Zbigniew Tolsdorf prezesem OSP jest od kilku lat, a wcześniej przez wiele lat był wiceprezesem. Podkreśla, że przywitanie wozu odbyło się bardzo uroczyście. Jednostka zrzesza obecnie 35 ochotników, którzy uczestniczą w wyjazdach. Około 30 osób udziela się, ale jest już w wieku emerytalnym. Poza tym są drużyny dziecięca i młodzieżowa, które w sumie liczą około 60 osób. Nie ma zatem obaw, że nie będzie komu zastąpić zasłużonych strażaków.
Zdjęcia dzięki uprzejmości urzędu gminy.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.