
Szpital w Ciechanowie zmienia formę zarządzania oddziałami. Szuka nowych lekarzy, którzy będą kierować 14 oddziałami z 22 funkcjonujących w placówce. Dyrekcja odchodzi od tradycyjnego modelu wyłonienia ordynatora, na rzecz powołania koordynatora, czyli lekarza-organizatora, który będzie kierował pracą pozostałych kolegów, ponosił odpowiedzialność za decyzje medyczne oraz funkcjonowanie danej komórki.
Dzięki temu rozwiązaniu szpital nie musi przeprowadzać konkursów, które są kosztowne i czasochłonne. Koordynatora łatwiej zatrudnić, ale i łatwiej tez odwołać. - Procedura wyłonienia ordynatora rządzi się swoimi prawami i przepisami rozporządzenia. Do tego dochodzi podpisanie umowy na 6 lat i przez ten czas jesteśmy związani z tą osobą. Sprawa zatrudnienia koordynatorów, a osoba ta będzie wykonywała podobne obowiązki do ordynatora, daje możliwość dyrektorowi szybszego dokonania zmiany w przypadku, gdy okazałoby się, że jest to niewłaściwy wybór - komentuje dyrektor szpitala Tadeusz Bochnia.
Koordynatorzy mają "uzdrowić" oddziały
Chodzi głównie o efekty ekonomiczne, przemyślane decyzje i przestrzeganie przyjętej dyscypliny nowej polityki dyrekcji, ale nie tylko. Szpital boryka się z milionowymi długami. Jeśli nie zajdzie zmiana na oddziałach, zwłaszcza tam, gdzie generują one straty - może być jeszcze gorzej. Urząd Marszałkowski na pokazanie poprawy finansowej dał szpitalowi czas do końca roku. Po pierwszym półroczu już widać, że kondycja finansowa placówki zaczyna się poprawiać, choć to kropla w morzu potrzeb.
- Za pierwsze półrocze mamy 5 mln zł wyższy przychód, a straty o 3 mln zł mniejsze w porównaniu do poprzedniego - wylicza dyrektor. Szpital wdraża przygotowany wcześniej plan naprawczy. Ze szpitala zniknęło już 117 łóżek. Obecnie trwają prace nad łączeniem oddziałów. Powołanie stanowisk koordynatorskich, to nowy pomysł na polepszenie przede wszystkim finansów, ale nie tylko. Ogłoszenia pojawiły się na branżowych portalach medycznych. Na razie zgłosiło się ok. 10 chętnych. Wśród nich są oferty z zewnątrz, na które dyrekcja nie ukrywa, że liczyła. Jak dowiedział się portal najwięcej chętnych jest do kierowania ortopedią, urologią, kardiologią i neurologią. Szpital czeka na oferty kandydatów do końca roku. Koordynatorzy są poszukiwania na oddziałach: obserwacyjno-zakaźnym, dermatologicznym, nefrologicznym, kardiologicznym, położniczo-ginekologicznym, neonatologicznym, urologicznym, chirurgii ogólnej, neurologicznym, okulistycznym, laryngologicznym, chirurgii urazowo-ortopedycznej, chirurgii dziecięcej i pulmonologicznym. Nie ma wyśrubowanych wymagań, wystarczy specjalizacja w danej dziedzinie, znajomość rozliczania procedur NFZ oraz solidność i rzetelność wykonywanych obowiązków. Szpital oferuje atrakcyjne wynagrodzenie, stabilne warunki zatrudnienia dostosowane do potrzeb kandydata - umowę o pracę albo cywilno-prawną i możliwość skorzystania z mieszkania służbowego.
Czym podyktowane są zmiany na stanowiskach dowodzenia oddziałami? - Część lekarzy, którzy kierują oddziałami odchodzi na emeryturę. Zresztą nie ukrywam, że chciałbym nowej jakości dla szpitala. To jest nowa propozycja. Liczę na to, że dzięki zmianom ukształtują się również relacje między pracownikami - mówi krótko Bochnia. Szpital z nowymi koordynatorami chce podpisać umową na nie dłużej niż 2 lata.
Model koordynatorów zarządzających oddziałami jest coraz bardziej popularny w placówkach, które zostały przekształcone w spółki prawa handlowego. - To nie wchodzi u nas w grę. Przekształcenia nie będzie - komentuje i jednocześnie uspokaja dyrektor.
Nie dogadywali się z zastępcą?
Szpital zaczyna być nie tylko w trudnej sytuacji finansowej, ale i kadrowej. Decyzje personalne choćby zatrzymanie pracujących już lekarzy na warunkach proponowanych przez dyrekcję i pozyskanie nowych, nie jest łatwe. Zmieniła się również sytuacja z dyrektorem ds. medycznych szpitala. Z tej funkcji zrezygnowała lek. Monika Szymańczyk. Oficjalny powód odejścia, to sprawy osobiste. Lada dzień zostanie ogłoszony konkurs na to stanowisko. - Ja nie ukrywałem od dłuższego czasu, że ocena i możliwości realizacji poprawy finansów szpitala w znacznej części jest uzależniona od części medycznej. Tutaj miałem określone problemy z możliwością realizowania i egzekwowania pewnych pozytywnych zmian, które powinny następować. Dlatego rezygnację mojej zastępcy przyjąłem ze zrozumieniem i sprawy osobiste, to sprawy osobiste i trudno mi dochodzić, co było powodem. Na pewno w przyszłości będę chciał poprawić jakościowo wykonywanie prac na tym stanowisku i nie ukrywam, że dla mnie najlepszym kandydatem byłaby osoba spoza szpitala - komentuje odejście swojej zastępcy dyrektor Bochnia.
Ostatecznie o powołaniu nowego zdecyduje komisja i Urząd Marszałkowski, który nadzoruje prace szpitala oraz jest jego organem założycielskim. Czy komisja będzie się liczyć z faktem, że to dyrektor będzie na co dzień współpracował z tą osobą? Przekonamy się już niebawem. Bochnia liczy na to, że kandydujący będą mieć wiedzę i kompetencje w zarządzaniu, bo jego zdaniem tu nie ma czasu na eksperymentowanie i uczenie się. - Środowisko medyczne musi mieć autorytet i ta osoba musi w sposób jednoznaczny przekazywać załodze informacje, wymagania i je egzekwować. Ważna jest także racjonalna i chłodna ocena sytuacji na oddziałach. Rozmawiałem z kilkoma osobami, które miały również doświadczenie w pracy w zagranicznych placówkach. Liczę na to, że złożą oferty - dodał dyrektor. Nazwisko nowego dyrektora ds. medycznych poznamy najwcześniej pod koniec roku.
autor: kak
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
ha ha ha ....mam nadzieje ze w koncu ktos ich sprowadzi na ziemie bo oni juz dawno zapomnieli ze sa dla ludzi i ich pobory to nasze podatki i chociaz minimum szacunku sie nalezy..my tez jestesmy ludzmi...tez mamy wyksztalcenie ale nigdy nie bedziemy tyle zarabiac.....zwalniac tych starych wyzeraczy....przyjda mlodzi .....z checia do pracy.... .
Nareszcie jakieś nowoczesne podejście, widać że coś się dzieje podobno już jakieś zmiany nastąpiły?!Tak trzymać!!!!!!!!! Powinno jeszcze dojść do nowoczesnego zarządzania finansami szpitala.Kto wie może stanie się cud i szpital zmieni taktykę. ola ta Pani co jest od pielęgniarek to akurat chyba jedyna co wie o co w tym wszystkim chodzi, mi jako pielęgniarce osobiście bardzo pomogła i dziękuje za to!
najpierw zwalniają potem zatrudniają po znajomości,a w gazetach kłamstwa w zależności od opcji politycznej.Co z przełożoną piel i położ,o której dawno pisano ze chcą jej zwolnienia i żeby poznała prawdziwą pracę na oddz,
pracownicy szpitala sadza ze sa na swoim prywatnym folwarku-myla sie, "sluzba zdrowia" .........mimo ich innych mysli- sa sluzba nam , pacjentom, a jak sie nie podoba, niech wezma widly do rak i pracuja przy krowach-moze wtedy nabiora szaclunku dla innego czlowieka, a nie tylko mysla o pieniadzach........