
X CIECHANOWSKIE OTWARTE SPOTKANIE MOTOCYKLOWE powoli przechodzi już do historii. Po raz kolejny w Ciechanowie spotkali się motocykliści, by wspólnie rozpocząć sezon. Od kilku lat jest to oficjalne otwarcie sezonu motocyklowego w Diecezji Płockiej.
W tym roku głównym graczem, który rozdawał karty była ... pogoda. Zapowiedzi synoptyków były niepokojące, a nawet czasami przerażające, a skończyło się cudownie. W sobotę około godziny 11-12 zaczęło świecić słoneczko i nie przestało aż do zakończenia imprezy. Wszyscy mówili o cudzie, o tym, że tam na górze Bóg nas kocha. Ksiądz Grzegorz Walczak, nasz przyjaciel motocyklista stwierdził z humorem, że wymodlił dla nas to słońce, nie on jeden chyba ... .
W piątek na błoniach zamkowych około godziny 14 pojawiła się silna ekipa. Jej zadaniem było wygrodzenie terenu i przygotowanie pola namiotowego dla zlotowiczów. W tym miejscu wypada podziękować Dyrektorowi ZSZ nr3 im. Stanisława Staszica w Ciechanowie panu Piotrowi Praczukowskiemu i jego uczniom za wielką pomoc w przygotowaniu terenu na błoniach zamkowych. W padającym deszczu w piątek i w palącym słońcu w niedzielę pomagali nam we wszystkich pracach organizacyjno-porządkowych. Sukcesywnie teren X COSM wyłaniał się z niebytu. Około godziny 18 dało się słyszeć charakterystyczny dźwięk. Tak pięknie mruczą a potem ryczą potężne v-twiny, to nasi przyjaciele z Płocka stawili się prawie w komplecie. Na nich zawsze można liczyć. Im deszcz nie straszny, chociaż na miejscu nie byli pierwsi. Pierwszym uczestnikiem X COSM był "DZIADEK" z Ostródy, postać barwna i nietuzinkowa. Tego dnia dojechali jeszcze motocykliści z Kołobrzegu, Łodzi, Białegostoku, Olsztyna, Olsztynka. Praca wręcz paliła się w rękach i od godziny 19.00 mogliśmy już oficjalnie podejmować gości. Atrakcją wieczoru był koncert zespołu PROGRAF z Makowa Mazowieckiego, który zaskoczył bardzo pozytywnie nas wszystkich. Bardzo młodzi muzycy, a rozrzut repertuaru budzi szacunek. Obok można było sobie spocząć przy ognisku, które dzielnie paliło się mimo siąpiącego deszczu. W międzyczasie telefon od jednej z naszych gwiazd, jak z pogodą. Pada? Pierwsze zwątpienie, bo pojawia się chęć rezygnacji. Nie ma mowy, pogoda jutro będzie, my czekamy i Przemek też. Przemek Kaczmarczyk dojechał do nas z Nowego Targu i pokazał zdjęcia, które zrobił wyjeżdżając do nas. Horror!!! Wyglądało to tak, że u nas tylko delikatnie kropiło.
Sobota, szaro, ponuro, ale ja wciąż wierzę, że zaświeci słońce. Artur dzwoni, że już są gotowi i wyjeżdżają z całą ekipą do nas. Dadzą pokaz bez względu na pogodę, bo odpowiednio się do tego przygotowali. Zaczynają zjeżdżać się motocykliści, pojawiają się nasi sponsorzy z namiotami reklamowymi i każdy tylko patrzy w górę, a tam chmury i pokropuje. Kręcą głowami, a ja z uporem maniaka mówię, że będzie dobrze. Około godziny 11 zaczyna wiać delikatny wiatr, który potem przybiera na sile. W granicach 12.00 zaczyna świecić słońce!!! Hurrra!!! Jest pogoda!!! Zgodnie z planem o 13.00 Msza Św., ale tym razem w kościele, nie przy ołtarzu polowym. Ciechanowska Fara otworzyła swoje wrota i zaprosiła motocyklistów do środka. Przed ołtarzem stał, a jakże mogło być inaczej - motocykl przepiękna czarna Honda Shadow. Podczas Mszy, której przewodniczył ksiądz Dariusz Skoczylas (DIECEZJALNY DUSZPASTERZ MOTOCYKLISTÓW DIECEZJI PŁOCKIEJ) przygrywał zaprzyjaźniony zespół Chajim, a "Modlitwa" Tadeusza Nalepy z wokalem Marka Łaniewskiego, wywołała ogromne wrażenie.
Parada, kiedy parkingowi liczyli motocykle przed kościołem ich liczba oscylowała wokół 180-200. W momencie święcenia motocykli zrobiło się głośno, to dojeżdżali ci, co w końcu się zdecydowali. Wielkie słowa podziękowania dla proboszcza Ciechanowskiej Fary, księdza kanonika Zbigniewa Adamkowskiego, który nie po raz pierwszy gości motocyklistów. Bezpiecznie i sprawnie kolumna dojechała na błonia zamkowe, gdzie już praktycznie wszystko było przygotowane na przyjęcie gości.
Oficjalnie imprezę rozpoczął prezes klubu WOLNY WYDECH Wojtek FALA Falęcki, potem kilka słów od pani prezydent Ewy Gładysz i ruszamy!!! Najpierw kilka konkursów typowych dla imprez tego typu. Najdalszy dojazd (POLSKA) - Kołobrzeg około 420 km, Decin (Czechy) około 680 km, niepowtarzalny motocykli - nasza piękna polska SHL-ka, najgłośniejszy wydech 123,3 dB. To była tylko rozgrzewka, bo jak na plac wyjechali SKY FIGHTERS, to się działo, oj działo. Najpierw przypomniał się Przemek Kaczmarczyk, potem swoje podniebne ewolucje rozpoczęli Artur Puzio i Tobias Finck. Tego nie da się opisać, to trzeba było zobaczyć. Po raz pierwszy w Ciechanowie Artur wykonał pełnego backflipa, czyli pełne salto o 360 stopni na motocyklu!!! Tak dobrze się mu skakało, że powtórzył go kilka razy. Między pokazami można było odwiedzić naszego Mistrza Europy 2013 PIOTRA SERBISTĘ - QUAD KAT Q1. Obecnie jeździ na quadzie kat. Q2, to można powiedzieć klasa królewska, tym sprzętem można pojechać na Dakar. Wszyscy zgromadzeni mogli go zobaczyć, dotknąć i dowiedzieć, że ma 3 baki, że ma nawigację, ale zupełnie inną od tej z której korzystamy na codziennie. Nie wiadomo kiedy minęły 3 godziny wielkich wrażeń. Oprócz podniebnych akrobacji SKY FIGHTERS i pokazu PIOTRA można było doskonalić swoje umiejętności - trenażer jazdy na jednym kole, warunki kontrolowane, można było obejrzeć wystawę motocykli zabytkowych (nie jeden zwiedzający uronił łzę wzruszenia). Na zakończenie jeszcze ostatnie backflipy, coraz popularniejsza słit focia, autografy, zdjęcia.
[youtube_sc url="https://www.youtube.com/watch?v=lKOamEAx-aA&list=UU569Y-DRdmrXWkLdADdph4Q"]
Po godzinie 18.00 przenieść się można było na drugą stronę ulicy do Zamku Książąt Mazowieckich na XVII SPRING BLUES NIGHT. Dla tych, którzy woleli zostać na polu namiotowym przygrywał ponownie zespół PROGRAF. Jeszcze udało się złożyć konstrukcję Przemka, ale Artur nie miał już takiego szczęścia, zaczęło lać i to potężnie, a ja z kolegami mogłem odetchnąć spokojnie, teraz, to deszcz już może padać, jak tak bardzo musi.
Niedziela przywitała nas piękną pogodą. Można było bez problemu się wysuszyć, zjeść pyszną grochówkę na śniadanio-obiad. Jeszcze ostatnie rozmowy, zmawianie się na wspólne wyjazdy i ... rozstania nadszedł już czas. W trakcie infrastruktura pola sukcesywnie się kurczyła, dzięki pomocy uczniów z ZSZ nr3 i nr1, którzy wydatnie pomogli nam, WOLNEMU WYDECHOWI w pracach polowych.
Kolejna impreza za nami, kolejna udana mamy nadzieję. W organizację X CIECHANOWSKIEGO OTWARTEGO SPOTKANIA MOTOCYKLOWEGO włączył się również PREZYDENT MIASTA CIECHANÓW i BROWARY REGIONALNE JAKUBIAK. Dziękujemy wszystkim sponsorom, tym większym i tym małym, którzy wspomogli nas w tym roku. Dziękujemy naszym przyjaciołom motocyklistom i nie tylko za bezinteresowną pomoc w potrzebie. W większości wystarczał jeden telefon i sprawa była załatwiona. Jak wspaniale jest mieć takich ludzi wokół siebie.
Do zobaczenia za rok??? Możliwe, ale to już będzie zupełnie inna bajka.
Zapraszamy do fotorelacji z X Ciechanowskiego Otwartego Spotkania Motocyklowego:
tekst - Sławek PISZMÓW Ropelewski
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie