
Jurand Ciechanów powraca na pierwszoligowe parkiety! W minioną sobotę szczypiorniści znad Łydyni pokonali we własnej hali Włókniarza Konstantynów, pieczętując tym samym awans do pierwszej ligi.
Żeby być pewnym promocji, Jurand musiał zdobyć komplet punktów przynajmniej w jednym z dwóch ostatnich spotkań. To założenie przestało być jednak aktualne po niespodziewanej porażce wicelidera. ROKiS Radzymin uległ bowiem Trójce Ostrołęka, tracąc jednocześnie matematyczne szanse na dogonienie drużyny z Ciechanowa. Mimo to, jak na lidera przystało, Jurand zagrał o pełną pulę.
Sobotni mecz od początku przebiegał pod dyktando gospodarzy, którzy zdominowali niżej notowanego rywala. Jurand szybko odskoczył na kilka bramek i spokojnie kontrolował przebieg spotkania. Do przerwy podopieczni Krzysztofa Biernackiego prowadzili 19:12. W drugiej połowie obraz gry nie uległ większej zmianie, a w pewnym momencie ciechanowianie prowadzili aż jedenastoma bramkami. W końcówce, czekający już na koniec spotkania i świętowanie awansu szczypiorniści znad Łydyni nieco opuścili, dzięki czemu Włókniarz nieznacznie zmniejszył rozmiary porażki, ulegając ostatecznie 36:28.
W ekipie Juranda bramki zdobywali: Patryk Dębiec - 14, Sebastian Dobrzyniecki i Dominik Staniszewski - po 4, Bartłomiej Miłek i Damian Tobolski - po 3, Damian Rutkowski, Krzysztof Szuba i Przemysław Miedzowski - po 2, Andrzej Kosik i Bartosz Smoliński - po 1.
Na kolejkę przed końcem sezonu Jurand ma na koncie 43 punkty i o 10 wyprzedza drugi ROKiS. Ciechanowianie zakończą sezon meczem we własnej hali ze Szczypiorniakiem Dąbrowa Białostocka. Spotkanie już w sobotę (21 kwietnia) o godz. 18:00.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Gratulacje.Panie Prezydencie,zamiast MKS-u dofinansować Jurand!!!!!