
Niektórzy rozłożenie spłacania kredytu na wiele lat uważają za korzystną okoliczność. Jeśli mamy powody, aby ufać w to, że naszym finansom nic w przyszłości nie zagrozi, a nie chcemy liczyć każdej złotówki, jest to postawa zrozumiała. Ilu z nas może jednak mieć taką pewność?
Nade wszystko jednak, wcześniej spłacony kredyt jest po prostu tańszy i to nie tylko za sprawą likwidacji kapitału, od którego odprowadzać trzeba odsetki. Możemy jeszcze złożyć wniosek o zwrot prowizji z kredytu!
W starciu z bankami jesteśmy dziś na znacznie lepszej pozycji
Nie jest tajemnicą, że najlepszymi klientami są dla banków ci wiecznie zadłużeni, albo przynajmniej spłacający swoje zobowiązania jak najdłużej. Znikający kredytobiorca to strata. Niekiedy redukuje się ją prowizją za wcześniejszą spłatę. Ale i klient zazwyczaj płaci prowizję za samo udzielenie kredytu. I to nierzadko naprawdę sowitą - ze względu na ograniczenia wysokości oprocentowania, ona właśnie w pewnym momencie stała się dla banków dobrym sposobem na zarobek.
Od lat trwały spory o to, czy w razie wcześniejszej spłaty powinna być ona zmniejszona - niejeden bank konsekwentnie odrzucał każdy wniosek o zwrot prowizji z kredytu. Swego czasu Rzecznik Finansowy poczynił istotne spostrzeżenie. Skoro prawo pozwala bankom obwarować wcześniejszą spłatę dodatkową prowizją, to oczywistym jest, że inne opłaty muszą być zwrócone. I dziś już nie ma co do tego wątpliwości. Wysokość należnego nam zwrotu zależy rzecz jasna od wysokości prowizji i okresu, o który wcześniejszą spłatą skróciliśmy obowiązywanie umowy. W niejednym przypadku chodzi o tysiące złotych. Sprawdź, ile jest Ci winien Twój bank!
Kiedy nasz wniosek o zwrot prowizji będzie zasadny?
Jeśli oczywiście nie była to szczególna oferta kredytu bez prowizji, wszystko zależy od tego, kiedy go braliśmy. Obowiązek zwrotu części wszystkich kosztów kredytu został jasno zapisany w polskim prawie wraz z Ustawą o kredycie konsumenckim z 12 maja 2011 roku. Weszła ona w życie 18 grudnia 2011 roku, a więc dotyczy wszystkich umów zawartych od tego momentu. W przypadku kredytów hipotecznych analogiczna regulacja zaczęła obowiązywać 22 lipca 2017 roku.
Poza tym, abyśmy mogli złożyć skuteczny wniosek o zwrot prowizji z kredytu, nasze roszczenie wobec banku nie może być po prostu przedawnione. Niebawem zacznie to dotyczyć najstarszych, zatem przypomnimy: przed nowelizacją kodeksu cywilnego w 2018 roku okres ten wynosił 10 lat, natomiast po tylko 6. Nie warto więc czekać w nieskończoność.
Kierując wniosek do banku nie musimy go w żaden sposób uzasadniać. To prosty dokument, wzór wraz z darmowym generatorem znajdziemy np. w serwisie Back2you.pl.
Co tak naprawdę tzw. “małe TSUE” zmieniło w tej sprawie?
Polskie sądy od lat miały kłopoty z interpretowaniem zapisów ustawy z 2011 roku. W przypadkach, gdy wniosek o zwrot prowizji z kredytu był odrzucany, można było takie sprawy wygrywać. Zwykle wymagało to udowodnienia, że była ona związana z okresem kredytowania. Co nie było niemożliwe, bo banki nie od razu zorientowały się, że dokumentujących to materiałów informacyjnych lepiej nie eksponować.
Wątpliwości te zaowocowały zwróceniem się o orzeczenie do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Wspomniana ustawa stanowiła implementację do prawa polskiego dyrektywy unijnej, więc TSUE miał prawo się tym zająć. Jego orzeczenie (z września 2019 roku) jest jasne. Nie tylko każdy koszt wymaga zwrotu, ale nawet nie musi być on wyraźnie związany z okresem obowiązywania umowy, by nie skutkowało to mnożeniem przez banki innych kosztów początkowych.
Nadal jednak nie każdy bank dawał za wygraną - niektóre potrafiły stwierdzić, że orzeczenie TSUE zmienia prawo i dotyczyć będzie tylko kredytów rozliczanych od tego momentu. Otóż nie! Trybunał wyjaśnił, jak należy interpretować od dawna istniejący przepis.
Bank nadal wie swoje? Nie jesteś z tym sam
Po orzeczeniu TSUE niektóre banki zaczęły zwracać należne klientom części prowizji bez konieczności dopominania się o to, inne jednak wydają się na nie głuche bądź obstają przy swoich interpretacjach prawa. Obecnie szanse na wygraną w sądzie są znacznie większe niż przed laty, toteż zwłaszcza wówczas, gdy chodzi o poważne kwoty, warto walczyć o swoje, jeśli nasz wniosek o zwrot prowizji z kredytu nie przyniósł rezultatu. Na korzystny wyrok trochę jednak poczekamy, w dodatku poniesiemy na wstępie koszty. Skala problemu sprawiła jednak, że na rynku pojawiło się prostsze rozwiązanie. Takie roszczenie można bowiem po prostu zbyć - tego typu ofertę znajdziemy także na stronie Back2you.pl. Pieniądze otrzymujemy wówczas od razu, a to, czy nabywca zdoła na tym zarobić, przestaje być naszym zmartwieniem.
Artykuł zewnętrzny
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie