
Gorzką pigułkę musieli przełknąć zawodnicy i kibice Juranda po sobotnim wyjeździe do Sierpca. Ciechanowianie po raz drugi w tym sezonie musieli uznać wyższość tamtejszego Mazura. Mimo porażki piłkarze ręczni znad Łydyni utrzymali fotel lidera.
Pierwsza połowa derbów północnego Mazowsza należała do gospodarzy, którzy już na samym początku wypracowali sobie dwubramkową przewagę i utrzymali ją do końca tej części gry. Początek drugiej odsłony wlał w serca kibiców Juranda nadzieję, że uda się po raz siódmy z rzędu sięgnąć po komplet punktów. Ciechanowianie poprawili grę obronną, co w połączeniu ze skutecznością w ataku sprawiło, że po niespłena 40 minutach prowadzili 20:16. Wtedy do głosu znów doszli gospodarze, którzy szybko odrobili straty. Po wymianie ciosów, w końcówce Mazur znów wyszedł na dwubramkowe prowadzenie, którego już nie oddał.
Czwarta porażka w sezonie nie sprawiła, że Jurand spadł z pierwszego miejsca, ale na pewno nieco skomplikowała sytuację w tabeli. Teraz lider ma tyle samo punktów, po 45, co drugi AZS UW Warszawa oraz trzecia Orlen Wisła II Płock. Do końca sezonu pozostały trzy kolejki. W najbliższej, 6 maja, ciechanowianie podejmą we własnej hali piątą w tabeli drużynę Enea Orlęta Zwoleń. Początek meczu o godz. 18:00.
Mazur Sierpc - Jurand Ciechanów 31:29 (15:13)
Skład Juranda: Mirzejewski, Skowroński – Dębiec (9 bramek), Wojdak (8), Mierzwicki (3), Budzich (2), Dobrzyniecki (2), Karczewski (1), Lewkowicz (1), Rutkowski (1), Ruszkowski (1), Smolarek (1), Wiszowaty, Kosik.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie