Reklama

Jurand przerywa złą passę.

19/03/2012 20:35

Piłkarze ręczni Juranda Ciechanów rywalizację w play out-ach rozpoczęli od zwycięstwa. Podopieczni Pawła Nocha pokonali u siebie Warmię Olsztyn 27:26. Sobotnia wygrana oznacza, że nasi szczypiorniści wciąż będą liczyć się w walce o utrzymanie.


Mecz od początku układał się po myśli gospodarzy. Nasi piłkarze wyszli na prowadzenie w 4. minucie po trafieniu Maćka Jeżyny. Osiem minuty później Jurand prowadził już czterema golami – 9:5. Ta przewaga utrzymywała przez większą część pierwszej połowy. Dopiero w końcówce gościom udało się zniwelować straty do dwóch trafień. Do przerwy Jurand prowadził – 15:13. Na największe słowa pochwały po pierwszych trzydziestu minutach podobnie jak przed tygodniem zasłużył Tomasz Klinger. Nasz rozgrywający rzucił w tej części meczu aż sześć bramek.


Początek drugiej połowy należał do Juranda. Podopiecznym Pawła Nocha udało się powiększyć przewagę. Po trafieniach Klingera oraz najmłodszego w naszej ekipie Piotra Kraszewskiego gospodarze prowadzili 17:13. Od tego momentu coś przestało funkcjonować w ofensywnej grze Juranda. W ciągu pięciu minut Ciechanowianie roztrwonili całą przewagę i pozwolili gościom wyjść na prowadzenie – 18:17. Drużyna z Olsztyna poczuła, że jest wstanie powtórzyć sukces sprzed tygodnia.


Gra bardzo się wyrównała i toczyła systemem gola za gol właściwego do samego końca. Na minutę przed ostatnim gwizdkiem sędziego na tablicy wyników widniał remis – 25:25. Przy piłce byli gracze Juranda. Przeciwnicy bardzo agresywnie zachowywali się w obronie, czym znacznie utrudniali naszym piłkarzom zdobycie bramki. Sędzia zasygnalizował grę pasywną, co oznaczało, że Jurand musi oddać strzał. Na indywidualną akcję zdecydował się Tomasz Klinger, który potężnym uderzeniem z drugiej linii pokonał Kotlińskiego. Jurand prowadził 26:25. Do końca meczu pozostało około czterdziestu sekund. Gościom udało się jednak wyprowadzić skuteczną akcję. Remis Olsztynianom dał Michał Bartczak. Jurand miał piętnaście sekund na wyprowadzenie skutecznej akcji. Nasi piłkarze rozgrywali akcję, a z trybun dobiegały okrzyki zachęcające do rzutu. Zdecydował się na niego Oleg Semenow. Piłka wturlała się do bramki równo z syreną sygnalizującą koniec meczu. Publiczność oszalała. Jurand wygrał 27-26.


Za tydzień nasi piłkarze zmierzą się na wyjeździe z Nielbą Wągrowiec.


Autor: Michał Fabisiak

Aplikacja ciechanowinaczej.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Ciechanowinaczej.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do