Reklama

Jurand przegrywa w Wągrowcu. Zagłębie z Warmią zagrali dla nas.

25/03/2012 09:00

Sensacji nie było. W meczu 24. kolejki Superligi piłkarzy ręcznych Jurand Ciechanów przegrał na wyjeździe z Nielbą Wągrowiec 28:35. Po tej porażce nasi szczypiorniści z dwunastoma punktami na koncie pozostają na ostatniej pozycji w tabeli. Mimo dzisiejszej przegranej Jurand wciąż ma jeszcze szansę utrzymać się w lidze, ponieważ w drugim spotkaniu tej kolejki play-outów Zagłębie Lubin zremisowała z Warmią Olsztyn 27:27.



W dzisiejszym meczu Ciechanowianie dotrzymywali kroku rywalowi tylko do ósmej minuty. Po trzech golach Witkowskiego i trafieniu Gieraka gospodarze odskoczyli nam na cztery bramki – 8:4. Kolejne pięć minut spotkania należało do podopiecznych Pawła Nocha. Najpierw bramkarza Nielby dwukrotnie pokonał Malandy, a następnie swojego trzeciego gola w tym spotkaniu zdobył Tomasz Klinger. Na dwanaście minut przed końcem pierwszej połowy było 9:7. Jurand wrócił do gry tylko na chwilę. Kolejne minuty należały do gospodarzy, którzy na przerwę schodzili prowadząc aż 19:10.



Wynik meczu w drugiej połowie otworzył Sławomir Dmowski. W pierwszych minutach tej części spotkania to gospodarze prezentowali się jednak lepiej. Po trafieniu Przybylskiego Nielbie udało się zwiększyć przewagę do dziesięciu bramek – 22:12. Widmo kompromitacji dodało chyba skrzydeł naszym piłkarzom, którzy w pięć minut zmniejszyli stratę do rywala na sześć bramek – 23:17. Przewaga gospodarzy zostałaby może jeszcze bardziej zniwelowana, gdyby nie..Semenow. Nasz rozgrywający przerwał naszą dobrą postawę w defensywie oraz skuteczną grę w ofensywie dopuszczając się faulu, po którym otrzymał karę dwóch minut. Nielba od razu zdobyła bramkę. Jurand nie zamierzał jednak składać broni. Grając w osłabieniu Ciechanowianie zdobyli bramkę, a dokładniej Łukasz Jurkiewicz. Po chwili rzut karny na gola zamienił Adrian Piórkowski i gospodarze prowadzili już tylko pięcioma oczkami – 24:19. Rozpoczęła się gra bramka za bramkę. W 48. minucie karę dwóch minut otrzymał Przybylski, a sędzia podyktował rzut karny. Niestety, w pojedynku dwóch Adrianów Konczewski okazał się lepszy od Piórkowskiego. W kolejnych akcjach bramkarz drużyny z Wągrowca nie miał już szans. Najpierw pokonał go Tarcijonas, następnie Klinger. Na tablicy wyników było 27:23 dla Nielby i trener gospodarzy został zmuszony wziąć czas. Przerwa w grze nie wybiła Juranda z rytmu. Klinger zdobył swojego dziewiątego gola i nasi szczypiorniści zbliżyli się do rywala na zaledwie trzy bramki 27:24. Gospodarze odpowiedzieli trafieniem Smolińskiego. Kolejnego gola zdobył jednak Jurand, a dokładniej Semenow – 28:25. Na nasze nieszczęście Nielbie udało się przebudzić i odskoczyć na pięć bramek. Na dwie minuty przed końcem meczu Semenow rzutem z biodra pokonał Kubiszewskiego – 32:28. Niestety na zdobycie większej liczby goli Juranda nie było już stać w tym meczu. Najpierw skuteczną kontrę wyprowadził były gracz naszej drużyny, Przemysław Krajewski, a następnie dwukrotnie trafił Niewrzawa. Nielba wygrała 35:28.



Jurand słabo spisał się przede wszystkim w pierwszej połowie. Wróciły dawne błędy. Nasi piłkarze znów pokazali, że nie potrafią wykorzystywać gry w przewadze liczebnej. W drugiej połowie było lepiej, ale nie na tyle, aby odrobić straty z pierwszych trzydziestu minut. Wiele do życzenia pozostawia również postawa naszych bramkarzy. Zarówno Grzybowski jak i Wróbel nie byli w dzisiejszym meczu mocnymi punktami naszej defensywy. Pozostaje mieć nadzieję, że w kolejnych spotkaniach będzie lepiej, a najbliższy mecz Juranda już we wtorek. W hali przy ulicy 17 stycznia zagramy z Zagłębiem Lubin.



Autor: Michał Fabisiak


Aplikacja ciechanowinaczej.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Ciechanowinaczej.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do