
W związku z zapowiedzianą na koniec czerwca likwidacją spółki PKS Ciechanów, zadaliśmy przedstawicielom firmy Mobilis pytania, dotyczące m.in. sytuacji finansowej ciechanowskiego przewoźnika, dalszych losów pracowników likwidowanej spółki czy należących do firmy nieruchomości. Poniżej publikujemy przesłane do naszej redakcji odpowiedzi:
CiechanówInaczej.pl: W wydanym komunikacie jako jeden z głównych powodów likwidacji PKS Ciechanów podaliście Państwo drastycznie spadającą liczbę pasażerów. W związku z tym chciałem zapytać, ile osób w ostatnich latach korzystało z przewozów autobusami PKS Ciechanów?
- Liczba Pasażerów z roku na rok drastycznie malała, co powodowało nierentowność działalności. Ze względu na tajemnicę przedsiębiorstwa niestety nie możemy podać szczegółowych danych.
Jak wygląda sytuacja finansowa spółki? Straty na jakim poziomie przynosiła w ostatnim czasie?
- Spółka PKS w Ciechanowie S.A. od długiego czasu przynosiła straty. Nasze wielomiesięczne próby optymalizacji działalności operacyjnej i zmiany siatki połączeń nie przyniosły niestety oczekiwanego efektu i spółka wciąż pozostawała długoterminowo nierentowna. Ze względu na tajemnicę przedsiębiorstwa, nie możemy podać szczegółowych danych dotyczących konkretnego poziomu strat finansowych, które dotychczas ponosiliśmy. Niestety, mimo wielu prób ratowania spółki, zostaliśmy z czasem zmuszeni do ogłoszenia jej likwidacji.
Z punktu widzenia pasażerów wspomniane prowadzane "optymalizacje" ograniczały się do systematycznej likwidacji połączeń, których tylko w ubiegłym roku zlikwidowano ponad 50. Dlaczego np. nie inwestowano w tabor, który jest przestarzały, co też mogło wpływać na spadek liczby pasażerów?
- Niestety jest to szerszy problem strukturalny, widoczny na rynku przewozów lokalnych i regionalnych w całej Polsce. Brak odpowiednich uregulowań prawnych, przy jednoczesnym braku instrumentów ewentualnego dofinansowania kursów lokalnych i regionalnych przez samorządy, uniemożliwia przewoźnikom inwestowanie w tabor i dalszy rozwój. Jako przewoźnik działający na zasadach rynkowych, w sytuacji długofalowo utrzymującej się nierentowności, zostaliśmy zmuszeni do podjęcia tej bardzo trudnej decyzji biznesowej o likwidacji spółki. W sytuacji kiedy przedsiębiorstwo przynosiło straty, nie mogliśmy niestety inwestować w tabor ze względu na brak środków finansowych. Nie mogliśmy także liczyć na żadne ewentualne publiczne dofinansowanie działalności z uwagi na brak wejścia w życie nowelizacji tzw. Ustawy prawo transportowe, która mogłaby znacząco poprawić sytuację na rynku.
Co dalej z nieruchomościami, należącymi do spółki PKS Ciechanów?
- W związku z likwidacją spółki PKS w Ciechanowie, poszukujemy inwestora, który byłby zainteresowany zakupem posiadanych przez nas nieruchomości, w tym budynków dworców. W poszczególnych miastach sytuacja prezentuje się następująco:
• Dworce w Makowie Mazowieckim i Płońsku oraz tamtejsza zajezdnia przeznaczone są na sprzedaż.
• Na potencjalnego nabywcę czeka również teren ze stanowiskami odjazdowymi na Dworcu PKS w Ciechanowie.
• Natomiast dworzec w Przasnyszu znalazł już nowego właściciela, a baza pozostaje na sprzedaż.
Likwidacja spółki oznacza też zwolnienia pracowników. Ile osób obecnie zatrudnionych jest w PKS Ciechanów?
- W związku z uchwałą likwidacyjną została rozpoczęta procedura zwolnień grupowych, w której uczestniczą również Związki Zawodowe. Obecnie PKS w Ciechanowie S.A. w likwidacji zatrudnia w różnych miastach łącznie 140 osób, z czego ponad 70% stanowią kierowcy.
Planem Spółki jest rozwiązanie umów o pracę ze skutkiem dopiero na koniec czerwca 2018 r., przy czym ostateczny kształt ustaleń w powyższym zakresie będzie zależny od przebiegu procedury zwolnień grupowych, w tym w szczególności od wypracowanego wspólnego stanowiska ze Związkami Zawodowymi. Zrobimy wszystko, co w naszej mocy, by w tym trudnym dla pracowników okresie zwolnień grupowych udzielić im wszystkich niezbędnych informacji dotyczących procesu zwolnień oraz trybu pracy do momentu zakończenia działalności spółki w likwidacji, tj. do końca czerwca br. W zależności od stażu pracy w Spółce zostaną wypłacone Pracownikom odprawy wynikające z obowiązujących przepisów prawa pracy.
W wydanym komunikacie zapowiedziano pomoc władzom lokalnym w wypracowaniu rozwiązań komunikacyjnych dla poszczególnych gmin - na czym ta pomoc będzie polegała?
- Naszą intencją jest, aby być w ścisłym kontakcie z władzami lokalnymi i wspólnie móc wypracować rozwiązania komunikacyjne dla poszczególnych gmin po zamknięciu naszej działalności transportowej z końcem czerwca 2018 r. Jesteśmy tutaj do dyspozycji samorządów. W trosce o społeczność lokalną, jako odpowiedzialny przewoźnik, chętnie podzielimy się swoją wiedzą i know-how pozyskanym w trakcie wieloletniej obsługi kursów.
PKS Ciechanów to kolejny likwidowany oddział - dlaczego Państwa zdaniem transport regionalny jest obecnie tak nierentowny?
- Na przestrzeni ostatnich miesięcy wielu dużych przewoźników zmaga się z poważnymi problemami. Niestety w licznych przypadkach zmuszają one operatorów do likwidacji poszczególnych kursów. Kluczowy czynnik determinujący ograniczanie dostępnej siatki połączeń to nierentowność kursów. Niewielka liczba podróżnych, a w konsekwencji niewielka ilość sprzedawanych biletów, uniemożliwia pokrycie kosztów bezpośrednich, które generuje codzienna obsługa wspomnianych połączeń. Na wyżej wymienione nakłady finansowe składają się m.in. koszty zakupu paliwa, eksploatacji taboru oraz wynagrodzenia dla kierowców.
Odpowiedzi udzielili: Likwidatorzy PKS w Ciechanowie S.A.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
rozkład jazdy pasował spółce, nie pasażerom, więc pasażerowie zmuszeni byli podróżować własnymi autami, ot tajemnica
Nie Mobilis likwiduje PKS-y na Mazowszu tylko Egget "inwestor" z Izraela.
Może z imienia i nazwiska poznamy tych likwidatorów i ten pseudo zarząd. Firma związana z transportem od ok 25 lat nie umiała sobie poradzić z rynkiem. Wstyd. Może się przyznacie, że wam nie wyszło, a grunty się przydały.
Nic w polsce sie nie oplaca jakis zagraniczniak wykupuje za pare zlotych nachlapie sie wypelni sobie kieszenie a później zamyka i sie wszystko rujnuje co oni rbia z Polską
Ja też powietrza wozić autobusem bym nie chciał
ZAmiast betonow bedzie powiekszona dekada
Szczerze? Serdeczny h..j w dupę żydom. Poszli z Polski, przyjdzie prywaciarz z małymi busikami dofinansowywany z UM Ciechanów. Przecież dzieciaki do szkół dojeżdżać muszą.
Zrobią to samo co w Nasielsku SKR Nasielsk i po sprawie
Większość kierowców autobusu nie wydawała biletów, tylko kasa do własnej kieszeni
Powyżej było zapytanie o nazwiska likwidator ów. Raczej należałoby zapytać się o nazwiska tych którzy przed laty zdecydowali o sprzedaży PKS-ów Mobilisowi. Przeprowadzić dokładne śledztwo w tej sprawie!!!
Sami kierowcy odpowiadają za upadłości firmy. Jak by zawsze wydawali bilet pewnie byłoby lepiej. A tak dorabiali na boku a firma padła
To że kierowcy nie wydają biletów to swoją drogą dorabiali do pensji ale ceny biletów powodowały coraz mniejszą liczbę pasażerów na przykład trasa relacji Warszawa - Szczuki okolice Makowa Mazowieckiego cena 27 zł a inni od 13 do 15 zł są też ceny 21 czy 23 zł ale i tak Pks Ciechanów grupa Mobilis jest najdroższa. Czy relacja Maków Mazowiecki - Szczuki, Ciechanów 9,30 inni od 4 do 6 zł są wyjątki 10 czy 8,50 zł. I co tu się dziwić że jest coraz miej pasażerów.
Co izraelska firmę Egget obchodzą polskie dzieci i młodzież czy starsi ludzie, którzy muszą dojechać do szkół czy pracy! Liczy się dla nich tylko kasa. Co na to PiS i dobra zmiana?
Likwidator nie ma nazwiska??? Czego sie obawia? Wywiad taki do kosza.
OSZUSCI - mszcza się zydzi
A co można się po żydach spodziewać. Wydoili i wyrzucili. Przekręt od samego początku do końca. Może znowu na coś liczą!
Upadek to była kwestia czasu, bo ceny biletów były kosmiczne... Pracuje z kobietą z Przasnysza, którą codziennie przywozi i odbiera, mąż albo syn. Bardzo zdziwiony sytuacją zapytałem kiedyś, dlaczego autobusem nie spróbuje, skoro mieszka i pracuje dosłownie przy przystankach. Nie pamiętam ile wg. niej kosztował bilet miesięczny, ale pamiętam że byłem w szoku, bo za tyle można było do warszawy dojeżdżać i jeszcze by zostało... JAk by nie było, to bardziej opłacało się fatygować dwa razy dziennie rodzinę żeby specjalnie po nią robili kurs do Ciechanowa i z powrotem, niż jechać tym autobusem... Dodatkowo mówiła że jeżdżą jak chcą- godzina w tą czy w tą to dla nich nic. Z resztą czasami w ogóle nie przyjeżdżały... Biorąc to pod uwagę nasuwa się pytanie: Kto by chciał tym jeździć? Trzeba być naprawdę wytrwałym i zdesperowanym...
Bo ta firma nie potrafiła podejść rzetelnie do tego biznesu !!! Nie dziwota, że to likwidują.
LIKWIDUJĄ bo zarobili . Może posłowie Kołakowski i Cicholska wrzucą temat do mediów ogólnopolskich i dowiemy się więcej jak PO-PSL zwijała Polskę i jak Mobiles kantuje i co czeka inne miasta .Wiadomo,że przewozy pasażerskie to usługi publiczne i tu należy dochować uczciwości i szacunku dla mieszkańców.
Brawo dla żydostwa !!! 90% kierowców to chłopki co w Pks pracowali tyllko za zus + trochę paliwka + bilety na pola i do obór czereśniaki!!!!