
Z 300 do 1500 zł wzrosła opłata za pobyt dziecka w żłobku miejskim w Ciechanowie. Mieszkańcy nie zapłacą jednak z własnej kieszeni, cała kwota zostanie pokryta z rządowego programu "Aktywny rodzic".
Od października obowiązuje ustawa o wspieraniu rodziców w aktywności zawodowej oraz w wychowaniu dziecka. Gwarantuje ona m.in. świadczenie w wysokości 1500 zł na dziecko od 1. do 3. roku życia, korzystające ze żłobka, klubu malucha bądź opiekuna dziennego. Co ważne, pieniądze nie trafiają do rodziców, a są przelewane bezpośrednio na konto wskazanej placówki. Jeśli opłata za żłobek nie przekracza 1500 zł, dla portfeli rodzin nie ma znaczenia jej wysokość.
Ciechanów, podobnie jak wiele samorządów w całym kraju, postanowił skorzystać z okazji i podreperować budżet, uchwalając opłatę za żłobek właśnie na poziomie 1500 zł. Do tej pory stawka ta wynosiła 300 zł. Ratusz zapewnia, że wszyscy rodzice dzieci, które obecnie uczęszczają do żłobka, są uprawnieni do otrzymania świadczenia z programu "Aktywny rodzic". Mimo większych wpływów, miasto i tak nadal będzie dopłacało do utrzymania miejsc w żłobku. Z wyliczeń samorządu wynika bowiem, że miesięczny koszt utrzymania jednego miejsca w żłobku w Ciechanowie w tym roku wyniesie 1918 zł, a w przyszłym roku kwota ta może wzrosnąć do około 2100 zł.
- Dzięki wprowadzeniu państwowego dofinansowania koszty po stronie miasta mogą zostać zmniejszone, przy jednoczesnym neutralnym znaczeniu dla budżetów rodzin, których dzieci uczęszczają do żłobka. Po zmianie wysokości opłaty, Gmina Miejska Ciechanów nadal z własnych środków będzie finansować około 30% kosztów utrzymania dziecka w żłobku. We wrześniu 2025 roku planowane jest uruchomienie drugiego żłobka miejskiego, którego utrzymanie również będzie wymagało ponoszenia nakładów finansowych z budżetu miasta - czytamy w uzasadnieniu uchwały.
Radni jednocześnie utrzymali na niezmienionym poziomie 10 zł opłatę za wyżywienie w żłobku. Uchylili też uchwałę dotyczącą udzielania dotacji celowej niepublicznym żłobkom w Ciechanowie, które również mogą korzystać z programu "Aktywny rodzic". - Utrzymanie dopłat z budżetu miasta przy jednoczesnym finansowaniu z budżetu państwa byłoby zbyt daleko idącym uprzywilejowaniem podmiotów prywatnych oraz generowaniem ponadprzeciętnych zysków z prowadzonej działalności gospodarczej. Środki finansowe przeznaczane dotychczas na dotacje (w 2024 r. około 350.000 zł) będą mogły być wydatkowane na inne cele społeczne, np. na funkcjonowanie nowego miejskiego żłobka - tak uzasadniono tę decyzję.
Uchwał zostały podjęte jednogłośnie. Podczas dyskusji radny Stanisław Bronowski (PiS) prosił prezydenta miasta, by ten zobowiązał się, że w przypadku zawieszenia bądź likwidacji rządowego programu "Aktywny rodzic", miasto natychmiast obniży opłaty za żłobek. Krzysztof Kosiński odparł, że w takiej sytuacji, to radni, a nie prezydent, mają kompetencje, by podjąć tego typu uchwałę.
Dodajmy, że obecnie w miejskim żłobku na opiekę może liczyć 78 dzieci. W przyszłym roku zostanie uruchomiony drugi żłobek miejski na dodatkowe 100 miejsc.
Szerzej o programie "Aktywny rodzic" przeczytacie tutaj:
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Paranoja. Po co w takim razie te podwyżki? Swoi swoim? Ile ta usługa w takim razie jest naprawdę warta? Bezpośrednio rodzice nie płacą, ale płacimy my wszyscy w podatkach, które też wzrastają.
I bardzo dobrze niech jeszcze dopierdzielą takie podatki pozamykają kolejne zakłady i wycofają kolejne inwestycje żeby ten patologiczny miedziany oszust wam uszami wyszedł , głosowaliście to macie frajerzy. Chcieliście babciowego to wam właśnie dał ten manipulator i kłamca.
Macie to co żeście sobie wybrali 13 XII...na drugi raz myśleć i słuchać starszych co to dobrą pamięć mają
Radny Bronowski na siłę próbuje "zabłysnąć", a w konsekwencji za każdym razem wychodzi jego brak kompetencji i wiedzy na temat funkcjonowania samorządów. No ale mlody zamiast zodbywac wiedzę na uczelniach uczy się na żywym organizmie. Gratuluje wyrozumiałości władza i inny radnym.
Pani Moniko radni zrobią to co im każe Prezydent. Przecież to jego drużyna.
Rodzic - pośrednik. Skoro tak ma być że przelew bezpośrednio do wskazanego ośrodka, to dlaczego rodzic ma składać wniosek o przyznanie świadczenia? Te pieniądze miały być pomocą dla rodzin, a nie sposobem na łatanie budżetu. Dla mnie to złodziejstwo z przyzwoleniem prawnym. A może miasto poszuka innego dofinansowania?
Nie lepiej byłoby oplate za żłobek pozostawić 300 zł, a każdemu rodzicowi dać 1500 zl jeżeli mu się należy? Wtedy byliby sprawiedliwie.
Tylko rodzice odczują jak dziecko skończy 36 mcy np. w kwietniu a do końca roku szkolnego zanim pójdzie do przedszkola trzeba będzie z własnej kieszeni płacić 1500
Dziecko które skończy 36 miesięcy powinno być dawno w przedszkolu a nie w żłobku!
I to jest ten sukces, który ogłaszała ministra rodziny? Trzeba było powiedzieć wprost, że to pomoc dla samorządów i ich kasy a nie dla rodziców. Cały czas mydlą ludziom oczy, nic się nie zmieniło…
Zmieniło się, jest gorzej niz było.
Kosztem rodziców łatanie budżetu samorządu jak widać Prezydentowi i jego drużynie to nie przeszkadza. Ciekawe jak będą wyglądać opłaty po zakończeniu programu chyba tylko jeden radny się tym zainteresował.
To panstwo zbankrutuje przez to rozdawnictwo!
To nie jest rozdawnictwo tylko wspomaganie przez rząd samorządów tylnymi drzwiami. To niby babciowe trafia do samorządów.
Kaczyński rozdawał na lewą i prawą, a Tusk idzie w jego ślady. Paranoja.
Nabrali się 500+ 800+ teraz znowu jakieś rozdawnictwo i zdziwienie że jest drożej, eh ludzie to się nigdy nie nauczą tak jak i nasz Rząd.
Oszuści . To dlaczego nie ma uchwały , że żłobki są za darmo. KO, PSL i Hołownia to gorsza banda niż PIS. Tamci chociaż dawali ludziom. Ci poprzez urzędy rozgrabią. W majestacie prawa.