
W ostatnich dniach straż pożarna aż trzykrotnie wyjeżdżała do izolowanych zdarzeń medycznych. Jak usłyszeliśmy w komendzie, było to konieczne z powodu braku dostępnych karetek. Niestety w dwóch przypadkach nie udało się uratować osób potrzebujących pomocy.
Najpierw w sobotę (15 lutego) po północy strażacy interweniowali w Łopacinie (gmina Sońsk), gdzie kobieta chwilowo straciła przytomność. Ratownicy udzielili jej pierwszej pomocy. Po dojeździe zespołu ratownictwa medycznego, kobieta została przewieziona do szpitala.
Tego samego dnia straż pożarna została skierowana w zastępstwie karetki pogotowia do miejscowości Młock-Kopacze (gmina Ojrzeń). Doszło tam do zatrzymania krążenia u 86-letniej kobiety. Strażacy prowadzili resuscytację krążeniowo-oddechową do czasu przybycia zespołu ratownictwa medycznego. Po dojeździe ratownik medyczny stwierdził brak wskazań do dalszej reanimacji. Kobiety niestety nie udało się uratować.
Podobnie było w przypadku interwencji na ul. Mławskiej w Ciechanowie. W poniedziałek rano (17 lutego) u 85-latki doszło do zatrzymania krążenia. Strażacy kontynuowali reanimację, która rozpoczęli bliscy seniorki. Następnie przekazano ją przybyłym na miejsce ratownikom medycznym. Po zbadaniu odstąpiono od dalszych czynności ratunków, stwierdzając zgon.
Straż pożarna regularnie jest wzywana do tzw. izolowanych zdarzeń medycznych. Dotyczy to sytuacji, w których nie ma możliwości natychmiastowego zadysponowania karetki lub gdy przewidywany czas dotarcia karetki jest znacznie dłuższy, niż czas dotarcia straży pożarnej.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.