
Parę lat temu dużo słyszało się o wyłudzeniach "na wnuczka". Dzisiaj pieniądze częściej trzymamy na koncie niż w portfelu... Mieszkanka Ciechanowa podała kod BLIK na kwotę 500 zł, osobie podającej się za jej znajomą. Ta pieniądze wypłaciła. Jak się okazało, koleżanka o pożyczce nic nie wiedziała, ktoś się pod nią podszył. Takich oszustw jest w całym kraju coraz więcej.
Płatność BLIK-iem zyskuje na popularności, ponieważ jest wygodna, szybka i łatwa w obsłudze. Najczęściej z jej pomocą wykonuje się drobne płatności. Dlatego też o niewielkie sumy proszą oszuści, nie wzbudzają podejrzeń, a przy tym się wzbogacają.
Koleżanka skontaktowała się z Ciechanowianką za pomocą mediów społecznościowych, poprosiła o pożyczkę. Pieniądze zniknęły, a koleżanka nie posiada z nich ani grosza. Ktoś się za nią podał.
A wystarczył jeden telefon, by zweryfikować czy to koleżanka prosi o pieniądze. Jednak obecnie pokładamy w komunikatorach i mediach społecznościowych duże zaufanie. Warto jednak zachować ostrożność. Nie podawajmy numerów kont, danych do logowania, ani innych informacji dotyczących naszego konta. W końcu, nie podawajmy kodów BLIK w ciemno. Nigdy nie ma mamy 100% pewności kto stuka w klawiaturę po drugiej stronie.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie