
Obietnica szybkiego zarobku okazała się zgubna dla mieszkanki powiatu ciechanowskiego. Kobieta, zamiast wypłaty, straciła swoje oszczędności.
Propozycje pracy polegającej np. na "lajkowaniu" produktów, inwestowaniu niewielkich kwot czy udziale w „programach partnerskich” brzmią kusząco – ale to właśnie w ten sposób przestępcy wciągają swoje ofiary w pułapkę. - Zaczyna się niewinnie: niewielki przelew „na start”, obietnice wysokiego zysku, kontakt z "konsultantem" przez komunikatory. Z czasem jednak pojawiają się kolejne przelewy, „problemy z systemem”, konieczność wpłaty większej kwoty, by „odblokować” środki. W efekcie zamiast zarobku – pojawiają się straty finansowe - informuje ciechanowska policja.
Do pracy zarobkowej przez portal społecznościowy została ostatnio zwabiona mieszkanka powiatu ciechanowskiego. 39-latka kontaktowała się z rzekomym pracodawcą przez komunikatory. - Kobieta została nakłoniona do wykonywania przelewów na wskazane rachunki bankowe pod pretekstem inwestycji. Gdy zażądała zwrotu środków, usłyszała, że pieniądze są „zablokowane”, a wypłata będzie możliwa dopiero po dokonaniu kolejnej wpłaty - relacjonuje nadkom. Jolanta Bym z komendy policji w Ciechanowie. Kobieta straciła w ten sposób 17 610 złotych.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ludzie to się chyba nigdy nie nauczą, jeszcze rozumiem jakby to była jakaś 20-latka. Szkoda dalej pisać cokolwiek. Sami się skończymy kiedyś.
Im starsza, tym głupsza. 39 lat a siano w głowie!
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.