
Społeczność "Krasiniaka" poinformowała o śmierci emerytowanej 77-letniej nauczycielki języka rosyjskiego, wychowawczyni wielu absolwentów, byłej wicedyrektorki - osoby udzielającej się także społecznie.
Mało kto wie, że Jadwiga Kociszewska z domu Januszko – urodziła się 1 marca 1946 r. w Pietraszowcach, na terenie ZSRR. Do Polski przyjechała dopiero w ramach repatriacji w 1958 r. Zamieszkała w Olsztynku, gdzie ukończyła szkołę podstawową i liceum. W 1967 r. wyszła za mąż za Aleksandra Kociszewskiego, lokalnego historyka, pracownika naukowego Stacji Naukowej Mazowieckiego Ośrodka Badań Naukowych w Ciechanowie, z czym wiązała się przeprowadzka do miasta nad Łydynią.
Pracę w I LO im. Z. Krasińskiego w Ciechanowie (wówczas Zespół Szkół Ogólnokształcących) pani Jadwiga rozpoczęła bezpośrednio po studiach na Uniwersytecie Warszawskim, w 1968 roku. W latach 1986 – 1992 pełniła funkcję wicedyrektora tej szkoły. Zawsze łączyła pracę zawodową z działalnością społeczną. Opiekowała się kołem PCK. Pracując w kole Związku Nauczycielstwa Polskiego, piastowała funkcję wiceprezesa Zarządu Ogniska. Była przewodnicząca Towarzystwa Rusycystycznego w Ciechanowie. W roku szkolnym 1968/1969 pracowała też w Państwowym Liceum Medycznym Pielęgniarstwa w Ciechanowie.
Magister filologii rosyjskiej. Ukończyła też studia podyplomowe w Instytucie Kształcenia Nauczycieli i Badań Oświatowych w Warszawie; Studium Organizacji i Zarządzania Oświatą zorganizowane przez IKNiBO; studium podyplomowe Doskonalenia Nauczycieli w Piotrkowie Trybunalskim, oddziale Instytutu Kształcenia Nauczycieli w Warszawie; Studia podyplomowe w Instytucie Pedagogicznym w Kijowie. Umiejętności językowe doskonaliła na kursach w byłym Związku Radzieckim.
Jej uczniowie odnosili znaczące sukcesy na olimpiadach języka rosyjskiego, w następstwie czego podejmowali studia na filologii rosyjskiej bez egzaminu wstępnego. Bardzo dobre wynik osiągała młodzież przygotowywana przez nią także do egzaminów dojrzałości i egzaminów na studia wyższe. Cieszyła się autorytetem nie tylko wśród uczniów, ale także nauczycieli. W sierpniu 2002 r. przeszła na emeryturę. Była wielokrotnie nagradzana za swoją pracę zawodową i społeczną, m.in. Złotym Krzyżem Zasługi, Medalem KEN, Nagrodą Ministra Edukacji Narodowej.
- Była wspaniałą nauczycielką: mądrą, twórczą, wesołą. Uwielbiałam lekcje rosyjskiego z Panią Profesor. W latach 80 słuchaliśmy na lekcjach (z adaptera!) płyt Wysockiego i Okudżawy. Jestem przekonana, że Pani Profesor przynosiła te płyty ze swojego domu. Była dla mnie wzorem i autorytetem. Zawsze elegancka, z charyzmą. Lubiłyśmy się – wspomina ją Katarzyna Stawicka.
Jadwiga Kociszewska zmarła 1 kwietnia. Ceremonia pogrzebowa z udziałem rodziny odbyła się 5 kwietnia w Domu Pogrzebowym Calvaria w Ciechanowie. Urna z prochami została złożona w rodzinnym grobowcu na Cmentarzu Komunalnym w Ciechanowie.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
O matko, kiedy to było!
Była wspaniałym Pedagogiem. Byłem gospodarzem jej klasy, wpłacała sama za uczniów, których nie było stać na wycieczki klasowe by pojechali wszyscy, a mi kazałaś powiedzieć w klasie, ze pieniądze są od komitetu rodzicielskiego. Wieczny odpoczynek ????
Wspaniała osoba i kobieta, cudowny człowiek, tęsknię za nią, niech aniołowie ją prowadzą!!