Biskupie nominacje. Na liście księża z ciechanowskiego dekanatu

Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.

Czarna mafia niech zacznie odróżniać to, co boskie z tym, co cesarskie. Bałwochwalstwo mamony i władzy. To jest wizytówka Kościoła Rzymskiego.

Proboszczowie działają w strukturze hierarchicznej, muszą mieć kogoś kto będzie im patrzył na ręce, bo władza absolutna deprawuje. Niektórzy Proboszczowie rządzą się tak jakby dostali parafię w dzierżawę zupełnie jak grunty orne z PGRu – do biznesu (chłop na zagrodzie równy wojewodzie a przecież duchowieństwo to stan w założeniu mający pełnić rolę służebną duszpastersko wobec wiernych). Z mojej obserwacji w moim odczuciu duchowieństwo traktuje ludzi świeckich często z góry, uważają nas za przygłupów a to co robią świadczy, że Boga się nie boją albo w Boga nie wierzą. Sami są jak bogowie na parafii. "Ja tu rządzę!!! - swego czasu Proboszcz wykrzyczał komuś na cały kościół". Usłyszał ktoś od proboszcza, że on by mógł nie wpuścić parafianina do kościoła? Za co? A bo się upomniał, że dostał za zastępstwo 50 zł za dzień a nie 100 jak się umawiał. (min 4 h dziennie plus pogrzeby i śluby, minimalna stawka godzinowa płacy w Polsce to ok 30zł /h). Sprawę opisuję w uproszczeniu, bo była w nią umotana osoba trzecia, której roli w sprawie nie znam do końca. Ta osoba była trzecią stroną umowy – gwarantem zapłaty. Ksiądz miał zapłacić 50 a tamta osoba resztę. Ksiądz twierdził, że zapłacił wszystko choć podobno na cała stówę się nie zgodził. Warunki umowne pracy i płacy na parafii jak u prywaciarza na budowie czy innego cwaniaka. (jak na budowie pracownik uległ wypadkowi to po 3 minutach już nikogo tam nie było. A jakie nauki "duchowe" dostałem. Po pieniądze przyszedłem się kłócić. Przepraszam, dla księdza te 100 zł nie było problemem! Największym bólem Księdza było to, że niektórym ludziom się poskarżyłem w cztery oczy w zaufaniu a księża też lubią plotki, to się doniosło. A przecież oni mi tak pomagali, bo jestem w trudnej sytuacji życiowej - w takiej sytuacji, znaczy się można z kimś się tak obejść. W ramach "wdzięczności" miałem przyjąć 50 zł za dniówkę i siedzieć cicho? W sumie pół roku siedziałem cicho w poczuciu urażonego honoru i godności. Na odchodnym po rozmowie usłyszałem, że "za własne winy mam bić się we własne piersi". Biorąc pod uwagę to, że to oczywistość, to nasuwa się oczywista sugestia, że za wszystko odpowiadam ja a ksiądz jak sam powiedział po odstawieniu wobec mnie pogardliwego focha sumienie ma czyste. Przecież zatrzymanie najemnikowi zapłaty to trzeci na liście grzechów wołających o pomstę do nieba, po sodomii i morderstwie. Pisząc to waham się czy to publikować by nie zniechęcać dodatkowo ludzi do Kościoła bardziej niż Oni, czyli duchowieństwo sami zniechęcają. Z drugiej strony Oni niczego bardziej się nie boją niż znaleźć się na ludzkich językach, ze względów których łatwo się domyślić i w tym widzę trochę pozytywnej motywacji dla opublikowanie tego wpisu. Najwyżej dostanę siekierą w plecy jak pod Grójcem a zamiast pogrzebu bańkę benzyny i zapałkę. Módlmy się za kapłanów, bo takich mamy kapłanów jakich sobie wymodlimy. Chociaż piszę w liczbie mnogiej proszę nie odbierać mojego wpisu jako zarzutu do wszystkich Księży. Pisanie skargi do biskupa uważam za słaby pomysł, bo przecież Oni z jednej miski jedzą. Nie wiedzą jak się parafie obchodzą ze swoimi pracownikami? Byle kasa się zgadzała. Taki ksiądz niech idzie na zarządcę na budowę do tego nieuczciwego dewelopera, o którym piszę wyżej. Jego pryncypał będzie zadowolony.

Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.