
Prawie 2 promile alkoholu miał w organizmie kierowca Fiata, który wpadł do rowu i dachował. Okazało się, że to nie pierwsza jego przejażdżka na "podwójnym gazie".
Wszystko wydarzyło się w ostatnią sobotę (20 maja) w miejscowości Mchowo (ok. 26 km od Ciechanowa). Policja ustaliła, że kierujący fiatem cinquecento 68-latek na łuku drogi stracił panowanie nad pojazdem, po czym zjechał do przydrożnego rowu, gdzie auto dachowało. Mężczyzna podróżował sam. Okazało się, że miał w organizmie blisko 2 promile alkoholu.
- Mężczyźnie załoga pogotowia ratunkowego udzieliła pomocy medycznej, a on sam został osadzony w policyjnym areszcie. Po wytrzeźwieniu 68-latek usłyszał zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości oraz pomimo sądowego zakazu kierowania pojazdami mechanicznymi, który trzy lata temu został orzeczony także za jazdę samochodem w stanie nietrzeźwości - informuje rzecznik prasowy przasnyskiej policji i dodaje, że sprawcy grozi teraz grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie