
Jedna osoba została przewieziona do szpitala w wyniku zderzenia radiowozu z samochodem osobowym na ul. Tatarskiej w Ciechanowie. Na miejscu trwają czynności policji.
Do zdarzenia doszło dziś (2 marca) około godz. 10:00. Oznakowany radiowóz Kia Ceed zderzył się z Toyotą Yaris. Poszkodowana została policjantka, którą przewieziono do szpitala na badania.
Na miejscu trwają czynności służb. Utrudnienia występują na jednym pasie ruchu w kierunku ul. 17 Stycznia. Więcej na ten temat wkrótce.
AKTUALIZACJA (godz. 13:00):
Jak potwierdza rzeczniczka ciechanowskiej komendy, dziś około godz. 9:45 w Ciechanowie na ul. Tatarskiej doszło do zdarzenia drogowego z udziałem radiowozu oznakowanego kia ceed oraz samochodu osobowego marki Toyota. - W wyniku zdarzenia do szpitala została przewieziona funkcjonariuszka policji kierująca radiowozem. Pozostali uczestnicy zdarzenia, czyli pasażer radiowozu - funkcjonariusz policji oraz kierowca toyoty 53-letni mieszkaniec Ciechanowa nie odnieśli obrażeń. Uczestnicy zdarzenia trzeźwi. Czekamy na informację ze szpitala o wynikach badań. Na miejscu zdarzenia zostały wykonane oględziny. Trwają czynności w tej sprawie - powiedziała nam kom. Jolanta Bym.
Do sprawy będziemy powracać.
(fot. CiechanówInaczej.pl)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Jakim cudem ten idiotyczny niebieski radiowóz wjechal w dibrze jadacego kierowce cywila? (bylem swiadkiem)
To się zgłoś jako swiadek
Co to jakiś Anglik jechał tym niebieskim autem?
A kto zawinił tak tylko się pytam
Nie wiem kto zawinił ale na pewno nie nasz policja :))
I tak wyjdzie, że milicja czysta jak łza i to wina tego drugiego kierowcy i Tuska.
Napewno trzeźwy 53 letni kierowca swoim mini vanem z silnikiem 1.2 kręcił bąki pod Biedronką. A że miał dużo zakupów w bagażniku, to z parkingu wyrzuciło go na lewy pas. A siła uderzenia z prawidłowo jadącym radiowozem była tak duża że przeleciał na prawy.
Nie było znaku " Stop jedziesz pod prąd"?
Nawet jeżeli jest na "bombach" , musi stosować się do przepisów prawa o ruchu drogowym.
czyli pani BYM powiedziała tyle co nic
Pani Bym powiedziala ale nie mogę
Ten mini van to bardzo potrzebny samochód do wożenia chorego dziecka a teraz jego brak utrudni codzienne życie.
Niech dadzą radiowóz
A co to? Nadal sprawca nie ustalony czy może raczej policja zabroniła pisać, że to wina policjanta?
Za spowodowanie kolizji pouczenie!!! Ktoś nie pracujący w milicji poczuł by nowy taryfikator na placach.