
Kolejny w ostatnim czasie wypadek na nowym rondzie na ul. Płońskiej w Ciechanowie. Skoda uderzyła tam w Opla, który w wyniku zdarzenia dachował.
Do wypadku doszło w sobotę (30 kwietnia) o godz. 21:50 w Ciechanowie na skrzyżowaniu kołowym ulic Armii Krajowej, Płońskiej i Mleczarskiej. Według ustaleń policjantów 50-letnia mieszkanka Ciechanowa, kierując samochodem osobowym marki Skoda Fabia, uderzyła w znajdującego się na rondzie Opla Vectrę.
W wyniku zdarzenia Opel dachował. Podróżowały nim trzy osoby. Jeden z pasażerów został ranny. Kierowcy obu samochodów byli trzeźwi. Policja ustala dokładne okoliczności zdarzenia.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Bo to jest to miasto burakow :P
Dla niektórych jak widać ronda są zbyt skomplikowane. Problem można rozwiązać w bardzo prosty sposób - jeden pas ruchu do wjazdu na rondo (czyli zwężenie jezdni tuż przed nim z drogi dwupasmowej). Czy były jakieś kolizje na rondzie przy dawnych koszarach? Nie. Tam jest rozwiązane w właśnie w taki sposób. Dane rondo pokonuje się łatwo, przyjemnie i bez narażania na to, że ktoś nam przydzwoni w bok. Najprostsze metody i sposoby są najskuteczniejsze.
Jak widać skrzyżowania z ruchem okręznym nie sprawdzają się w naszym mieście, ponieważ sprawiają problemy wielu kierowcom. A jazda lewym pasem ul. Fetlińskiej ( z Pułtuskiej do Wojska Polskiego) to już niestety norma! Takich typów jesteśmy zmuszeni wyprzedzać prawym pasem albo trąbić do skutku! Może Policja zauważyłaby w końcu ten problem?
Przejeżdżając którejś pięknej nocy widziałem stojącą na środku ronda postać w czarnym habicie z kapturem na głowie,trzymającą w ręku coś,co wyglądem przypominało kosę.Myślałem że to jakiś zwid w wyniku przemęczenia,ale teraz po tylu wypadkach w krótkim czasie już nie jestem tego taki pewny.Czyżby rondo kostuchy?Ale ona raczej zabierałaby ludzi ze sobą.To może nawiedzone rondo.Mogłoby się tak nazywać.
W tym mieście ludzie w ogóle nie potrafią poruszać się na rondach... Co tydzień słyszę o wypadkach na rodzie, a te przy Mleczarskiej bije wszelkie rekordy...