
Jedna osoba trafiła do szpitala, po tym jak Ford dachował w Łagunach pod Ciechanowem. Jako pierwsi pomocy poszkodowanej udzielili żołnierze, którzy w chwili zdarzenia poruszali się drogą Ciechanów-Przasnysz.
Do zdarzenia doszło wczoraj (czwartek, 17 listopada) około godz. 13:20. Policja ustaliła, że kierująca Fordem 51-latka poruszała się w kierunku Ciechanowa. Kobieta podczas wyprzedzania innych aut, straciła panowanie nad pojazdem i wjechała do rowu, gdzie samochód dachował. Najprawdopodobniej próbowała uniknąć zderzenia z jadącym z naprzeciwka pojazdem.
Świadkami zdarzenia byli żołnierze Wojska Polskiego, płk dypl. Bogusław Postek z 2. Ośrodka Radioelektronicznego w Przasnyszu oraz mat Adrian Skowroński z 6. Oliwskiego Ośrodka Radioelektronicznego w Gdyni, którzy jako pierwsi udzielili pomocy poszkodowanej.
- Kobieta była zakleszczona w pojeździe, a spod maski samochodu wydobywał się dym. Determinacja mężczyzn spowodowała, że udało im się odciągnąć drzwi pojazdu a kobietę wydostać i ułożyć w bezpiecznym miejscu. Po udzieleniu pomocy przedmedycznej 51-latką zaopiekowali się ratownicy medyczni. Gdy żołnierze udzielali pomocy kobiecie inny świadek zdarzenia w tym czasie wzywał służby ratunkowe. Kobieta z obrażeniami ciała została przewieziona do szpitala - relacjonuje kom. Jolanta Bym, oficer prasowy policji w Ciechanowie.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie