
Około cztery godziny trwały utrudnienia w ruchu na krajowej "sześćdziesiątce" pod Ciechanowem z powodu zdarzenia drogowego z udziałem ciężarówki. Pierwszą informację oraz zdjęcia z miejsca zdarzenia otrzymaliśmy od naszego Czytelnika.
Do zdarzenia doszło w minioną niedzielę (8 października) około godz. 12:45 na drodze krajowej nr 60 w miejscowości Wróblewo (ok. 8 km od Ciechanowa). - Kierujący pojazdem Scania obywatel Łotwy wjechał do przydrożnego rowu. Z relacji kierującego wynikało, że zjechał na prawa stronę, w celu uniknięcia zderzenia z poprzedzającym go pojazdem - informuje nas podkom. Jolanta Bym.
Świadkowie dodają, że kierowca Scanii chciał uniknąć zderzenia ze stojącym przed nim autobusem oraz zjechania na przeciwległy pas ruchu. Po zjechaniu do rowu istniało ryzyko, że auto z chłodnią może przewrócić się na bok. Przybyli na miejsce strażacy z JRG Ciechanów i OSP Nasierowo zabezpieczyli i ustabilizowali je za pomocą podpór. Następnie holownik pomocy drogowej wyciągnął auto z rowu.
Kierowcy Scanii nic się nie stało. Mężczyzna został pouczony przez policję.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
To nie był autobus tylko inna ciężarówka, która stała, bo miała awarię , chyba złapała gumę....
Był i autobus za ciężarówka której kierowca zmieniał koło
Co za durny sposób przekazywania informacji, jakaś manipulacja faktami. Kierowca jechał za szybko, nie zachował odległości to wiadomo że wolał w rów niż w dupe. To po co robić z niego bohatera :"uniknął ". Po za tym to rażące są ostatnio przypadki nadużywania przez pisacieli sformułowania" zdarzenie drogowe "w każdym artykule o wypadku itd. Czy jak wieczorem pójdę się nachlac to będzie to" zdarzenie alkoholowe"???
Osób rannych nie było, jeden pojazd - nie kolizja i nie wypadek. Zdarzenie. Całe szczęście, że kierowca zjechał do rowu. W ten sposób właśnie uniknął zderzenia czy to z autobusem czy samochodem z naprzeciwka.
A ja bym go jednak nie broniła bo myślę że przede wszystkim przed zdarzeniem i przed wypadkiem by uchronilo zachowanie bezpiecznej prędkości i odległości. Tyle w temacie.