Ustalenia śledczych w sprawie przyczyn wypadku w Goryszach

Wszystko wskazuje na to, że zbyt duża prędkość była główną przyczyną tragicznego wypadku w Goryszach, w którym zginął 27-letni mężczyzna. Ustalono również, kto siedział za kierownicą auta.

Jak już informowaliśmy (TUTAJ) do wypadku doszło 2 lipca. Na drodze w Goryszach pod Ciechanowem kierowca Opla Insignia na łuku stracił panowanie nad autem, które w konsekwencji wypadło z drogi i uderzyło w trzy drzewa, zatrzymując się następnie w polu. Samochodem podróżowało młode małżeństwo z powiatu ciechanowskiego. W wyniku odniesionych obrażeń 27-letni mężczyzna zmarł w szpitalu kilka godzin po wypadku.

W sprawie przesłuchano m.in. żonę ofiary oraz dwóch innych świadków. Jak usłyszeliśmy w Prokuraturze Rejonowej w Ciechanowie ustalono, że autem z całą pewnością kierował 27-letni mężczyzna. - Najprawdopodobniej przyczyną wypadku było przekroczenie prędkości i nie dochowanie należnej ostrożności w czasie jazdy. Nie uzyskano jeszcze opinii biegłego, co do dokładnej prędkości, z jaką poruszał się Opel, ale na pewno była to prędkość znacząca, o czym świadczy chociażby fakt, że samochód zaliczył kontakt z trzema drzewami - powiedział nam Piotr Tyszka, zastępca prokuratora rejonowego w Ciechanowie.

Ponadto ustalono również, że kierowca Opla w czasie wypadku nie miał zapiętych pasów bezpieczeństwa. - To niewątpliwie przyczyniło się do jego zgonu - dodaje prokurator. Od uczestników zdarzenia pobrano krew do badań na zawartość alkoholu. Ich wyniki nie są jeszcze znane.

W sprawie przebiegu wypadku pojawiały się informacje, że niewiele brakowało, by Opel zderzył się z innym pojazdem, jadącym z naprzeciwka. - W toku postępowania taki wątek faktycznie się pojawił, jednak jest to trudne do zweryfikowania, chociażby dlatego że nie było żadnych nagrań z tego zdarzenia. Wszystko wskazuje na to, że całkowitą winę za zdarzenie niestety ponosi ta osoba, która zginęła - wyjaśnia Piotr Tyszka.

Z uwagi na fakt, że sprawca wypadku jest zarazem jedyną osobą w nim poszkodowaną, po dokonaniu wszystkich rutynowych czynności śledztwo w tej sprawie najprawdopodobniej zostanie umorzone.

(fot. KPPSP Ciechanów)