
Do poważnie wyglądającego zdarzenia drogowego doszło wczoraj rano (18 grudnia) w miejscowości Dąbrowa (ok. 24 km od Ciechanowa).
Jak ustaliła policja, kierowca skody wypadł z drogi i uderzył w drzewo, po czym pojazd dachował. Zgłoszenie o zdarzeniu wpłynęło do służb z automatycznego systemu zamontowanego w aucie. Skierowani na miejsce ratownicy odnaleźli wrak auta, jedna w środku nie było kierowcy.
- Wydostał się z wraku pojazdu i odszedł z miejsca zdarzenia. Został odnaleziony w Mdzewie, gdy schodził z węzła drogi S7. To 39-letni mieszkaniec powiatu olsztyńskiego. Mężczyzna został zbadany przez zespół ratownictwa medycznego, nie odniósł obrażeń. Był pod wpływem alkoholu, nie był jednak w stanie poddać się badaniu alkotestem - informuje oficer prasowy mławskiej komendy policji.
Dodaje, że przy pojeździe znaleziono puste butelki po alkoholu. Od 39-latka pobrano krew do badań. Mężczyzna stracił już prawo jazdy, a po wytrzeźwieniu usłyszy zarzut kierowania w stanie nietrzeźwości, za co grozi mu do 3 lat więzienia. - Patrząc na stan pojazdu po zdarzeniu drogowym, trudno uwierzyć, że nie doszło w tym miejscu do tragedii - podkreśla asp.szt. Anna Pawłowska.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Leży znak 30km/h ale pewnie tyle nie było.
Zacytuję tutaj klasykę z filmu Psy... Świat na trzeźwo jest nie do przyjęcia:)
SKODA dobre autko , nie to co BMW :-)
Gupi to ma zawsze szczęście. A niewinni, trzeźwi giną, czasem rodzice jakichś dzieci... No nic, zalecam by profilaktycznie utaplac ryja w lajnie tej lachudrze, zanim następnym razem kogoś ubije.