
Kilka godzin trwały poszukiwania 27-latki, która zaginęła w nocy w rejonie zbiornika wodnego. W akcję poszukiwawczą zaangażowano policję i straż pożarną.
W ostatnią niedzielę (29 maja) kilka minut przed północą dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Pułtusku odebrał zgłoszenie o zaginięciu 27-letniej dziewczyny. Jak poinformował zgłaszający, 30-letni mieszkaniec powiatu legionowskiego, był ze swoją dziewczyną na biwaku w rejonie wyrobiska po żwirowni w miejscowości Gnojno. - 27-latka odeszło od miejsca biwakowania za potrzebą fizjologiczną. Dłuższy czas nie wracała. Mężczyzna zaczął ją szukać. Po ok. 40 minutach bezskutecznych działań, zadzwonił na policję. Natychmiast po uzyskaniu tej informacji pułtuscy funkcjonariusze rozpoczęli poszukiwania. Na miejsce zostały skierowane trzy patrole policji oraz dwa zastępy Państwowej Straży Pożarnej oraz zastęp Ochotniczej Straży Pożarnej z Gnojna - informuje oficer prasowy pułtuskiej policji.
Po około dwóch godzinach na pobliskich łąkach policjanci odnaleźli zaginioną dziewczynę.
Tym razem poszukiwania zakończyły się szczęśliwie, jednak policjanci apelują do wszystkich, którzy przebywają w rejonach sobie nieznanych, tym bardziej w pobliżu zbiorników wodnych, o to aby nie oddalali się w nocy zbyt daleko od miejsca biwakowania. Wystarczy chwila nie uwagi, aby doszło do tragedii.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie