
Kolejny w ostatnich dniach wypadek z udziałem pieszego na krajowej "sześćdziesiątce" pod Ciechanowem. Zginął 49-letni ciechanowianin.
Do wypadku doszło w minioną sobotę (13 stycznia) ok. godz. 19:55 w miejscowości Chrzanówek na drodze krajowej nr 60. Policja wstępnie ustaliła, że 30-letni mieszkaniec powiatu makowskiego, kierujący ciężarowym Dafem, potrącił 49-letniego pieszego. Poszkodowany mieszkaniec Ciechanowa miał nagle wtargnąć na jezdnię. Tuż przed zdarzeniem stał na poboczu. Mężczyzna zginął na miejscu.
Kierujący ciężarówką był trzeźwy. Jechał w kierunku miejscowości Pomorze. Policja prowadzi dalsze czynności w tej sprawie.
Przypomnijmy, że w czwartek również na krajowej "sześćdziesiątce" we Władysławowie doszło do potrącenia 35-latki (informowaliśmy o tym TUTAJ).
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Szkoda kierowcy jesli samobojca
slyszalam ze kolo zmienial to moze kierowca go nie zauwazyl
A ja słyszałem że targnął sie na swoje życie szkoda że w taki sposób bo teraz młody chłopak musi się tłumaczyć.
A ja słyszałem że targnął sie na swoje życie szkoda że w taki sposób bo teraz młody chłopak musi się tłumaczyć.
Byłam tam. Jego samochód stał w drożce obok. Tam na miejscu mówi że rzucił sie pod samochód.
Ludzie opanujcie się. Śledztwo jeszcze trwa. To że zmienial oponę to tego nikt nie napisze.
dokładnie..wszyscy zrobili już z niego samobójce a nikt nie wie co tam naprawdę się wydarzyło.
Znowu Mława, no masakra.
Jakim prawem wypisujecie brednie o samobójstwie nie mając zielonego pojęcia.
wspaniały człowiek..będzie nam go bardzo brak
Tak to prawda był wspaniałym człowiekiem,zawsze uśmiechnięty,będzie nam go brak......wielka tragedia
Nie wiem jak było w tym przypadku, ale niestety większość pieszych co ginie to ginie na własne życzenie. Zero odblasków, idą drogą jak królowie..
Kto to był?
Dobry kolega, doświadczony kierowca zawodowy miliony kilometrów przejechane. Nie potrzebna nikomu śmierć. Spoczywaj w spokoju.
Ludzie jeśli nie macie pojęcia nie wypowiadajcie się na ten temat.
wspaniały człowiek, mąż ,ojciec.wybrał najgorsze rozwiązanie z możliwych.Pozostawił po sobie ogromną pustkę............
Tu nie ma co już komentować, czasu nikt nie cofnie, tragedia dla jego rodziny jak i dla kierowcy .Niech spoczywa w spokoju .
żadnej " najgorszej" drogi nie wybrał! po co takie brednie pisać. to był wypadek. skończcie proszę z domysłami i tworzeniem takich historii..rodzina bardzo rozpacza.darujcie sobie takie wpisy.
Jak się nazywał?
Pewnievz teściową nie mógł wytrzymać. Okropna baba.
Kolejna ,,droga na skróty"... Oni chyba nie zdają sobie sprawy w jakim piekle zostawiają rodziny. Pomijam już kolegę po fachu, któremu wlazł pod samochód. Jakie to trzeba mieć pragnienie śmierci, żeby zapomnieć o zasadach zwykłej przyzwoitości? Najwiekszemu wrogowi nie życzę takiej traumy.
Jestescie nienormalni przestancie jak niewiecie co tam sie stalo
W takim razie każdy chciałby mieć taką teściową. Nie wiecie nic tak naprawdę co się stało. Ludzie z natury są skłonni do wymyślania różnych plotek. Wypowiadacie się nie mając o niczym pojęcia. Był naprawdę wspaniałą i pozytywną osobą i właśnie takiego go zapamiętamy...
a co ma do tego jego teściowa? co za pomysły!!?! aby sensacji ludzie szukają.w tym pseudo artykule poszli na skróty pisząc tylko że wtargnąl pod koła..więcej istotnych info tu nie ma.więc łatwo zrobic z kogoś samobójce.