
Rażące przekroczenie dopuszczalnej masy całkowitej stwierdzili funkcjonariusze Inspekcji Transportu Drogowego z Ciechanowa podczas kontroli ciągnika siodłowego z dzieloną naczepą i dwoma kontenerami pod Glinojeckiem. Waga, zamiast przepisowych 40 ton, wynosiła 61 ton.
W nocy z 7 na 8 kwietnia na ekspresowej "siódemce" w okolicach Glinojecka patrol ITD zatrzymał do kontroli wieloosiowy zespół pojazdów. Ciągnik siodłowy, spięty z dzieloną naczepą, przewoził dwa kontenery. - Zestawem należącym do polskiego przedsiębiorcy realizowano krajowy transport drutu oraz śrub stalowych. Powodem interwencji było podejrzenie przekroczenia przepisowego tonażu. Ponadto już sama konfiguracja takiego zestawu jest niezgodna z polskimi przepisami prawa o ruchu drogowym. Składa się bowiem z trzech zamiast dozwolonych dwóch pojazdów - wyjaśnia Zbigniew Kapciak, Mazowiecki Wojewódzki Inspektor Transportu Drogowego.
„Stonogę” skierowano na inspekcyjne wagi, które potwierdziły przypuszczenia funkcjonariuszy. Zestaw z ładunkiem ważył 61 ton, zamiast dopuszczalnych 40 t. - Za duża masa ładunku przewożonego w dwóch kontenerach spowodowała również przekroczenia nacisków grupy dwóch osi (6 i 7) naczepy o 3,4 t. Suma nacisków na drogę tych osi wynosiła 21,4 t przy normie 18 t. O 1 t przekroczony był też nacisk pojedynczej osi (8) naczepy. Zgodnie z obowiązującymi przepisami trasę przejazdu ponad 60-tonowego pojazdu nienormatywnego musi zabezpieczać pojazd pilotujący. W chwili zatrzymania przez patrol ITD „stonoga” jechała bez pilota - dodaje Zbigniew Kapciak.
Nieprawidłowy transport kontenerów z ładunkiem artykułów stalowych wstrzymano. Ciężarówka nie mogła odjechać z punktu kontrolnego do momentu doprowadzenia jej do stanu zgodnego z prawem. Inspektorzy ukarali kierowcę mandatem karnym. Teraz wobec przewoźnika będą wszczęte postępowania administracyjne z ustawy prawo o ruchu drogowym i ustawy o transporcie drogowym. Przedsiębiorcy grożą kary w łącznej wysokości 28 000 złotych.
- Przeciążone pojazdy przyczyniają się do szybszej degradacji nawierzchni jezdni i konstrukcji drogowych obiektów inżynieryjnych, czyli m.in. mostów i wiaduktów. Przeładowane pojazdy zagrażają również bezpieczeństwu w ruchu drogowym. Taki pojazd ma dłuższą drogę hamowania i zaburzoną stateczność. Przewożenie za dużej ilości ładunku to też przejaw nieuczciwej konkurencji na rynku transportu drogowego - zaznacza Mazowiecki Wojewódzki Inspektor Transportu Drogowego.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Gdzieś jest ten śmiec co się podpisuje tu czesto *****kierowców czy jakoś tak?czego tego nie skomentuje?a moze sam prwadzil ten zlom???!!!
Ja bym wsadzał takich do więzienia za narazanie zycia i zdrowia innych,a nawet probe zabojstwa. Później tworzą takie imbecyle koleiny,deszczu trochę,robią się "jeziorka" i narażenie na poważny wypadek właścicieli osobówek. Za pare groszy wiecej psychopaci i socjopaci są w stanie zrobić wszystko. Dlatego powtarzam,że trzeba z różnych stanowisk wyeliminować psychopatów,socjopatów i zaburzonych ludzi,bo tylko niszczą normalnym ludziom życie dookoła. Nie dajcie się podzielic na partie i plemionka,bo to ci powyżej mącą i ich trzeba sie pozbyc,żeby wreszcie bylo normalnie,ale oni nie dopuszcza do takich badan,bo ich by wyeliminowalo z wplywu na zycie innych i wreszcie nastalby pokoj.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Szacunek dla ISD, wylapujcie i eliminujcie zagrożenia.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.