
Wyposażeni w kaski, tarcze i pałki policjanci pojawili się dziś (2 października) na stadionie miejskim w Ciechanowie. Nie było to jednak spowodowane żadną interwencję. Mundurowi doskonalili umiejętności, które pozwolą im skutecznie zabezpieczać m.in. imprezy masowe czy przejazdy kibiców.
Ćwiczenia na ciechanowskim stadionie przeprowadziła 5. Kompania Nieetatowego Oddziału Prewencji Policji KWP zs. w Radomiu, w skład której wchodzą funkcjonariusze z jednostek Policji z Ciechanowa, Pułtuska, Płońska, Mławy i Żuromina. - Funkcjonariusze, wyposażeni w tarcze, kaski i środki przymusu bezpośredniego, ćwiczyli warianty przywracania naruszonego ładu i porządku. Tworzyli szyki zabezpieczające i wypierające, które stosowane są podczas działań pododdziałów zwartych. Istotą ćwiczeń była dokładność i precyzja w działaniu. Bardzo ważne było także błyskawiczne wykonywanie poleceń, które podczas działań, w sytuacjach o podwyższonym ryzyku stanowi o skuteczności Policji. Mundurowi doskonalili tworzenie tyraliery oraz kordonów - wyjaśnia asp. Magda Sakowska, oficer prasowy policji w Ciechanowie.
Tego typu ćwiczenia pozwalają policjantów utrwalić zasady działania w pododdziałach zwartych oraz pracę ze specjalistycznym sprzętem. W ćwiczeniach brali też udział przewodnicy psów służbowych z ciechanowskiej komendy wraz ze swoimi podopiecznymi. Tego typu szkolenia odbywają się cyklicznie.
W wydarzeniu uczestniczyli uczniowie utworzonego w tym roku szkolnym oddziału o profilu mundurowym Szkoły Technicznej BZDZ w Ciechanowie, którzy mieli okazję przyglądać się pracy policjantów z bliska. - Młodzież zobaczyła, jak wygląda współpraca w zespole, jakie znaczenie ma dyscyplina, komunikacja i opanowanie w sytuacjach kryzysowych - dodaje rzeczniczka policji w Ciechanowie.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Taaa kibiców. Już ja widziałem jak takie oddziały rozpędzały kobiety pod willą kacyka z Żoliborza. Albo jak ganiali po lasach Polaków,albo urządzali prowokacje,żeby rozganiać patriotów. Kiedyś nie rozumiałem patoli i ich obraźliwego języka wobec milicji,ale dziś niestety rozumiem. Zero zaufania. Aaa jakby ktoś powiedział co będzie jak będę potrzebować pomocy od nich. To właśnie potrzebowałem i do tej pory nie znaleźli sprawcy,a w drugiej sprawie mnie zignorowali. Już o incydencie z granatnikiem na komendzie mi sie nie chce wspominac. Albo wypuszczenie syna milionera,ktory spowodowal wypadek na autostradzie. Co wy zrobicie,żeby przywrócić wiarę i szacunek? Bo narazie jak zwykly i uczciwy Polak was widzi to czuje niepokój,a nie spokój.