
Nieoczekiwany zwrot w sprawie odebrania koncesji dla sprzedającego całodobowo sklepu spożywczo-przemysłowego Irena w Ciechanowie. Decyzją urzędników z ciechanowskiego ratusza stracił on koncesję, ale... może wciąż sprzedawać alkohol.
Jak informowaliśmy, 30 kwietnia uprawomocniła się decyzja o cofnięciu zezwolenia na sprzedaż napojów alkoholowych sklepowi "Irena". Pytana przez nasz portal o tę sprawę rzeczniczka ratusza, Paulina Rybczyńska informowała, że było to skutkiem licznych naruszeń prawa, w tym stwierdzonych przypadków sprzedaży alkoholu osobom nietrzeźwym. Postępowanie w tej sprawie trwało blisko pół roku. Stwierdzono naruszenie przepisów ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi. W tym przypadku istotna była współpraca miasta z ciechanowską policją.
- Zezwolenie na sprzedaż wszystkich rodzajów napojów alkoholowych przedsiębiorcy prowadzącemu działalność przy ul. Pułtuskiej cofnięto 12 lutego br. Sklep spożywczy "Irena", korzystając z przysługującego mu prawa, złożył odwołanie od tej decyzji do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Ciechanowie. SKO pod koniec kwietnia utrzymało jednak w mocy decyzję miasta. Oznacza to, że jest ona prawomocna i sklep nie może już sprzedawać alkoholu - informował nas wówczas ciechanowski ratusz.
Choć decyzja ta podlega wykonaniu, nie jest jeszcze prawomocna. Właścicielka sklepu złożyła bowiem skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie.
- W skardze skierowaliśmy wniosek o wstrzymanie decyzji SKO w Ciechanowie. Ostatecznie zgodziło się ono na to. Formalnie koncesja nie została przywrócona. Decyzja czeka na ostateczne rozstrzygnięcie, co w praktyce oznacza, że do tego czasu jest możliwa sprzedaż alkoholu w tym sklepie - wyjaśnia radca prawny Bartosz Machul, reprezentujący sklep Irena. Podkreśla, że stanowisko SKO nie oznacza przywrócenia sklepowi koncesji na sprzedaż alkoholu. Jak z nią będzie, przesądzi o tym ostatecznie decyzja WSA.
Odnosząc się do stanowiska urzędu miasta radca prawny przysłał lokalnym redakcjom oświadczenie dotyczące tej sprawy. - Nie zgadzamy się na takie traktowanie Pani Marii Podgórskiej i prowadzonej przez nią działalności gospodarczej przez urzędników. Jest to osoba, która od 35 lat prowadzi firmę, zatrudnia pracowników, opłaca podatki w Ciechanowie. Powinniśmy szanować lokalnych przedsiębiorców, a nie utrudniać im prowadzenie działalności gospodarczej. Zebrany w sprawie materiał dowodowy był wątpliwy i wierzę, że Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie podzieli nasze argumenty przytoczone w skardze - twierdzi Bartosz Machul.
Czytaj też:
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Nie dziwię się wiecznie pijane towarzystwo tam jest .. to jest irytację
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Zażenowana jestem zabraniem koncesji Pani prowadzącej sklep. To tylko świadczy o tym mieście, gdzie utrzymuje sie straz miejska, ktora nie potrafi sobie niby poradzic z tym niby problemem? To po co ta straz miejska w Ciechanowie?
Żebyś zapłacił/a za zatrzymanie się w miejscu gdzie jest zakaz, który nie daje tak na prawdę nic poza wpływami do kasy miasta. Zarówno ciechanowska straż miejska jak i policja są nic nie warte.
Straż miejska nie pracuje w nocy ,a żeby tam był spokój po godz 22 to patrol policji musiałby stać tam cały czas .Strach tamtędy łazic .Wiecznie nawalone pijaczki lub co gorsza młode gówniarze które tylko czekają aby wszcząć burdę .Mam nadzieję ze zabiorą koncesje tej wylęgarni alkoholików
A już myślałam , że ta baba Maryśka w końcu nauczy się nie sprzedawać pijakom. No cóż jak ma kasę to może wszystko. Ale wiadomo starzy ludzie wiecznie żyć nie będą. Pozdrawiam naszego Prezydenta oby jak najdłużej był naszym włodarzem.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Zrobić wreszcie porządek z tą świątynia patologii!od chyba 30 lat to miejsce jest kojarzone z wylęgarnia meneli! Pijaki siedza na murku, szczajo przy budynku, mlode łobuzy zaczepiają normalnych ludzi. To jest centrum miasta europejskiego a nie jakas dziura na Syberii!
Alkoholiki walone i menele smierdzące, ogólnie te patusy zaczepiają normalnych ludzi i chcą kase co tam stoją, a nawet dzieciaków, jak zobaczę jeszcze raz taka sytuację to wale w ryj, dzieciaki są przestraszone, proszę Policję również albo Straż miejską o regularny w tym miejscu patrol chociaż.
Proponuję usunąć murek przed Irena wtedy nie będą mieli gdzie przesiadywać co z tego że zabiorą koncesje Irenie jak się zulki przeniosą przed procencik, setkę czy inną żabkę. Na blokach przed światami alkoholi jeszcze gorzej niż przed Irena i jakoś nikt z tym nic nie robi jak tak to 2x świat alkoholi z Narutowicza też powinien zniknąć...
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Moim zdaniem to sklep jest najlepszy bo jest lokalny. Nie żabka itp. Ludzie będą kupować tam alkohol trwa to już ponad 30lat. Nic tej kobiecie nie zrobicie. Ale Pedała Prezydeta jak wybraliście to macie. Lgbt popiera trzaska i tenczowych ludzi. Tego nie widzicie. Zaraz murzyny będą i centrum. Ale was Irena interesuje i pijaczki. Ciekawe co z murzynami zrobicie ? Gdy będą latac z maczetami jak w Niemczech czy Angli
Za ten wpis to powinieneś beknąć 25 lat paki albo 100 zł grzywny
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Niech się policja weźmie do roboty. Co za problem przeprowadzić miesięczną akcję "Irena" i wieczór w wieczór zgarniać tych chujków spod sklepu? Czy sprzedawali nieletnim? Nie wiem, ale wątpie. Czy sprzedawali nietrzeźwym? Oczywiście, ale niby jak mają to kontrolować? Badać alkomatem każdego klienta? Żabka też sprzedaje pijanym i jakoś problemu nikt nie widzi. Nigdy nie byłem świadkiem tego by w żabce pijaczkowi nie sprzedali, ale w irenie widziałem to kilkukrotnie (propsy dla pań za odwagę by się niektórym z tych żuli postawić) Chodnik przed sklepem jest miejscem publicznym i tego by tam pijaków nie było to ma pilnować policja, a nie właściciele sklepu.