
Kolejne groźne zdarzenie drogowe w okolicach Ciechanowa, którego sprawcą był pijany kierowca. 37-latek wjechał autem do rowu i dachował. Miał ponad 2 promile alkoholu.
Do zdarzenia doszło 24 lipca o godz. 11:10 w miejscowości Pajewo-Szwelice, na terenie gminy Gołymin-Ośrodek (ok. 9 km od Ciechanowa). - Według ustaleń policjantów 37-letni mieszkaniec powiatu ciechanowskiego, kierując fiatem seicento, jechał w kierunku Wróblewa i na łuku drogi w miejscowości Pajewo-Szwelice stracił panowanie nad pojazdem, następnie wjechał do przydrożnego rowu, w którym dachował - informuje oficer prasowy KPP w Ciechanowie.
Badanie stanu trzeźwości u kierującego wykazało 2,2 promila alkoholu w organizmie. Mężczyzna został przewieziony do szpitala, gdzie potwierdzono, że nie odniósł poważniejszych obrażeń. Dalsze czynności policjantów wykazały, że 37-latek nie posiada prawa jazdy. Mężczyzna odpowie teraz za kierowanie w stanie nietrzeźwości oraz popełnione wykroczenia.
Za przestępstwo prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości grozi kara pozbawienia wolności do 2 lat, zakaz prowadzenia pojazdów od 3 do 15 lat oraz nawiązka w wysokości 5 tys. złotych.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie