
Do scen niczym z filmu akcji doszło w niedzielny poranek, 5 września. Okazało się, że kierowca "latającego" samochodu był pijany.
Wszystko wydarzyło się na ul. Gdyńskiej w Mławie. Z dotychczasowych ustaleń policji wynika, że osobowe Renault poruszało się z nadmierną prędkością od strony Działdowa. W pewnym momencie 20-letni kierowca stracił panowanie nad autem i zjechał na przeciwległy pas ruchu, gdzie zmusił innego kierującego do wykonania gwałtownego manewru, by uniknąć czołowego zderzenia. Następnie Renault wpadło do rowu i po uderzeniu w przepust na wjeździe do posesji wybiło się w powietrze. Auto przeleciało nad zaparkowanym samochodem i wbiło się w ogrodzenie posesji.
Okazało się, że Renault podróżowało dwóch mężczyzn. Kierowca wypadł z pojazdu, natomiast 27-letni pasażer był w nim zakleszczony. - Choć trudno w to uwierzyć – kierowca i pasażer nie odnieśli poważniejszych obrażeń - informuje nas asp. szt. Anna Pawłowska z mławskiej policji.
Jak ustalono 20-letni kierowca miał w organizmie ponad 1,30 promila alkoholu. Mężczyzna stracił już prawo jazdy. Odpowie teraz przed sądem.
(fot. KPP Mława)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie