
Wystrzeliły poduszki powietrzne, uszkodził koło, a mimo to ruszył w dalszą drogę. Podróż pijanemu kierowcy uniemożliwił dopiero patrol drogówki. 32-latek może teraz trafić za kratki.
W minioną sobotę (22 czerwca) w środku nocy patrol drogówki zauważył w sąsiednim powiecie mławskim osobowego volkswagena, którego stan techniczny zagrażał bezpieczeństwu. W pojeździe uszkodzone było przednie koło, rozbity zderzak, uszkodzone oświetlenie, a nawet wystrzelone poduszki powietrzne. Mimo takich uszkodzeń kierowca jechał, jakby nic się nie stało. Auto zatrzymano do kontroli.
Volkswagenem kierował 32-latek. Mieszkaniec Mławy miał w organizmie ponad 1,3 promila alkoholu. Ustalono, że mężczyzna chwilę wcześniej uderzył w betonową barierę.
Mławianin trafił do aresztu. Usłyszał zarzut kierowania autem w stanie nietrzeźwości. Grozi mu wysoka grzywna oraz kara do 3 lat pozbawienia wolności. Za spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym oraz kierowanie samochodem niesprawnym technicznie, został ukarany mandatem w wysokości 3500 zł. Stracił również prawo jazdy.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie