
O dużym szczęściu może mówić kompletnie pijany rowerzysta, który bez szwanku wyszedł z czołowego zderzenia z pojazdem. Zawdzięcza to rozsądnej jeździe kierującej samochodem.
Do niebezpiecznie wyglądającego zdarzenia doszło w ostatni piątek (10 września) w miejscowości Pniewo na terenie powiatu pułtuskiego. 61-letni rowerzysta nagle zjechał na przeciwległy pas ruchu, gdzie z impetem czołowo uderzył w jadącego z naprzeciwka Seata. 29-latka kierująca autem usiłowała uniknąć zderzenia, co się jednak nie udało.
- Na szczęście nikomu nic poważnego się nie stało, ponieważ pojazd nie miał rozwiniętej większej prędkości - podkreślają policjanci. Szybko ustalono, dlaczego mężczyzna miał problem z utrzymaniem prostego toru jazdy. W organizmie miał prawie 3 promile alkoholu. Teraz za swoje zachowanie odpowie przed sądem.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie