
Nietrzeźwa jechała pod prąd. Grozi jej nawet rok pozbawienia wolności.
Wczoraj ciechanowscy policjanci zatrzymali rowerzystkę, która nie dość, że była pod wpływem alkoholu, to jeszcze jechała "pod prąd":
- Około godziny 21:00 w Ciechanowie na ul. Sońskiej policjanci dostrzegli kobietę jadącą rowerem "pod prąd". Tor jazdy wskazywał, że może być pod działaniem alkoholu. Do zatrzymania doszło na ul. Mleczarskiej - informuje rzecznik ciechanowskiej policji, Leszek Goździewski.
Badanie alkomatem potwierdziło podejrzenia policjantów. Kobieta miała w wydychanym powietrzu ponad dwa promile alkoholu. Teraz usłyszy zarzut z art. 178a§2 Kodeksu Karnego, który mówi, że kto, znajdując się w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego, prowadzi na drodze publicznej lub w strefie zamieszkania inny pojazd niż określony w § 1, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.
Ponadto minionej doby policjanci ukarali mandatami szesnastu kierowców, obsłużyli cztery kolizje, a pięciu kierowcom zatrzymali dowody rejestracyjne.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Znacznik paragrafu jest chyba trochę inny a policja i w Ciechanowie pokazuje ze zanim zatrzyma to czeka aby kierujacy mial jak najwiecej na karku przewinien i to mimo ze ta rowerzystka byla pod wplywem alkoholu; Wstyd ciechanowska policjo...
Dobrze zrozumiałem??? Policja zobaczyła jadącą pod prąd pijaną rowerzystkę na ulicy Sońskiej a zatrzymano ją dopiero na Mleczarskiej ? Przecież to jest grubo ponad kilometr dalej. Jakaś szybka ta rowerzystka musiała być albo policja taka "prędka".