
Sąd zdecyduje o wymiarze kary dla 33-latka, który nie dość, że złamał sądowy zakaz, to jeszcze kierował autem po alkoholu. Dodatkowo nie chciał okazać policjantom dowodu tożsamości.
W miniony piątek (25 sierpnia) około godz. 10:00 na ul. Pułtuskiej w Ciechanowie funkcjonariusze zatrzymali do kontroli kierowcę fiata. Ustalili, że 33-latek wsiadł za kierownicę pomimo sadowego zakazu prowadzenia pojazdów. Dodatkowo miał w organizmie półtora promila alkoholu.
- Podczas kontroli drogowej mężczyzna nie okazał dokumentu tożsamości, który jak się później okazało miał w kieszeni. Za to wykroczenie mężczyzna został ukarany mandatem karnym - informuje oficer prasowy policji w Ciechanowie.
Za popełnione przestępstwa 33-latek odpowie przed sądem. Grozi mu m.in. kilka lat pozbawienia wolności.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Nieokazanie dowodu chyba już od dawna nie jest karalne, mamy XXI wiek i bazy danych?
Czytam i dochodzę do wniosku, że w Ciechanowie i okolicy niewiele się dzieje, ludzie tylko piją i jeżdżą po pijaku.