
Policjanci zatrzymali w Glinojecku kompletnie pijanego kierowcę fiata. Okazało się, że wracał z kolegą z grzybobrania. Ustalono też, że nie posiada prawa jazdy.
W ostatni czwartek (2 listopada) w Glinojecku patrol policji zatrzymał do kontroli kierowcę fiata. 37-latek miał w organizmie ponad 3 promile alkoholu. Taki sam wyniki uzyskał pasażer pojazdu. Mieszkaniec powiatu ciechanowskiego twierdził, że wraca z grzybobrania, podczas którego pił alkohol z towarzyszącym mu kolegą. W trakcie kontroli, po sprawdzeniu w policyjnych bazach danych, wyszło na jaw, że 37-latek nie ma uprawnień do kierowania pojazdami.
Mężczyzna odpowie teraz przed sądem. Za jazdę na "podwójnym gazie" grozi mu do 3 lat więzienia, wysoka grzywna oraz zakaz prowadzenia pojazdów. Poniesie też konsekwencje za popełnione wykroczenie.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Pił z kolegą, a wracał z trzema promilami. Czyli wracało ich czterech. A gdzie kolega? Tak to tylko w ciechanówinaczej. Wszak nazwa zobowiązuje.
Ta nasza milicja tylko pijanego potrafi złapać, bo do niczego innego się nie nadają. Chłopaki se grzybki zbierali i co im do tego. Niech się wezmą za prawdziwą robotę...