
Mateusz Jankowski pochodzi z Ciechanowa. Jego marzeniem było to, żeby studiować w Chinach. Właśnie udało mu się je zrealizować, a to nie koniec jego przygody z pobytem w tym kraju.
Przez 14 lat tańczył w zespole LZA Ciechanowa. Egzamin maturalny w Krasiniaku zdał w 2017 roku. Potem studiował sinologię na Uniwersytecie Warszawskim. Kolejne studia, tym razem już w Chinach, były dla niego raczej naturalnym wyborem. Studiował na Uniwersytetcie Tsinghua w Pekinie, uznawanym za jedną z najlepszych uczelni w kraju. Należy on do Ligi C9, skupiającej 9 elitarnych chińskich uniwersytetów.
- Wszystkie studia w Chinach są płatne. Mnie natomiast udało się zdobyć stypendium rządu chińskiego: miałem bezpłatnie akademik, nie musiałem płacić czesnego i dostawałem co miesiąc kieszonkowe – opowiada ciechanowianin.
Przyznaje, że nie jest łatwo zdobyć stypendium. Nie ma konkretnego kryterium. Po prostu trzeba przedstawić swoje osiągnięcia i na tej podstawie zapada decyzja czy to wystarczy, czy nie.
Studia w Chinach zawsze były jego marzeniem. Rodzice (mama jest nauczycielką) ucieszyli się na jego wyjazd, bo wiedzieli, że to jedna z rzeczy, którą bardzo chciał zrealizować w życiu. Studiował na kierunku Global Business Journalism w Pekinie. Przez rok odbywało się to online, bo z powodu covid nie wydawano żadnych wiz do Chin - w ramach polityki „zero covid”.
Mateuszowi sukcesu ukończenia prestiżowej chińskiej uczelni pogratulowała jego szkoła średnia z Ciechanowa: - Ogromny sukces naszego absolwenta Mateusza Jankowskiego, który otrzymał tytuł magistra na Uniwersytecie Tsinghua w Pekinie. Do Tsinghua nie jest łatwo się dostać, a cóż dopiero ukończyć Jest to jedna najlepszych uczelni w Chinach. Zajmuje także czołowe miejsca w rankingach światowych - czytamy na stronie Krasiniaka.
Mateusz twierdzi, że ciężko określić, czy studia w Chinach są trudne. Dla niego nie były. Nie ukrywa, że Chiny bardzo go zainteresowały. - Mówię płynnie po chińsku. Znam doskonale kulturę i obyczaje tego kraju. Jeszcze w Polsce byłem gościem podcastów, gdzie opowiadałem dużo o tym, jak się tam żyje i pracuje – wyjawia z rozmowie z naszym portalem.
W trakcie nauki pracował dorywczo w miejscowych firmach. Aktualnie zatrudnił się w jednej z nich, w Szanghaju. Teraz prawdopodobnie niedługo się tam przeprowadzi z Pekinu. Czym będzie się zajmował? - To firma E-commerce, która otwiera się na polski rynek i potrzebuje osoby z Polski, która byłaby w stanie przygotowywać analizę rynku, zarządzać tłumaczeniami, dostosować działanie platformy sprzedażowej do polskich realiów. Jest w niej ze mną około 20 obcokrajowców, m.in. z USA, Kanady i kilku krajów europejskich – wylicza.
Ciechanowianin nie ukrywa, że uwielbia chińską kulturę, to jak funkcjonuje społeczeństwo, jeśli chodzi o tym, czym kieruje się w swoim życiu. Podoba mu się zwłaszcza innowacyjne podejście do gospodarki, a jednocześnie docenianie własnego dziedzictwa. Pekin, w którym studiował, to bardzo nowoczesne miasto, a do tego jedne z największych na świecie, liczące ponad 20 mln ludności.
Na pewno minusem mieszkania w Chinach jest dla niego to, że kraj ten oddalony jest od Polski o jakieś 7 tys. km, dlatego pewnie rzadko będzie bywał w rodzinnym mieście. Z rodziną ma jednak regulany kontakt poprzez rozmowy wideo.
Chiny często są też postrzegane jako kraj, który... jest na bakier z demokracją. Nasz rozmówca twierdzi, że robi to samo, co by robił w Polsce. W prywatnym wymiarze nie odczuwa różnicy. - Chińczycy w większości popierają ten system, nawet Ci którzy podróżowali po USA czy Europie, nie są zachwyceni demokracją liberalną, także to jest po prostu inna mentalność, nie oceniam ich przez ten pryzmat – dodaje.
Zapytaliśmy, co dla niego, jako Polaka, było zaskoczeniem w Chinach.
- Szczerze mówiąc to ciężko mi powiedzieć. Jako, że jestem sinologiem z wykształcenia, więc przyjeżdżając tu znałem już Chiny dość dobrze. Myślę, że niezmiennym zaskoczeniem jest to jak, szybko Chiny się rozwijają. Czasem idę w jakiejś miejsce po miesiącu i nie poznaję okolicy, bo zmienił się układ ulic albo postawili zupełnie nowe osiedle. Tempo rozwoju jest niesamowite. Poza tym wśród mieszkańców panuje kultura ogólnej akceptacji rzeczywistości i wiążącej się z nią ciężkiej pracy, która powoduje, że Chińczycy nie narzekają – odpowiedział.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Reżim który niszczy ludzi , morduje ,uciska ,Nie wiem czy jest się czym chwalic
Jeszcze trochę bierności polskiego społeczeństwa i tak będzie u nas. Czas ruszyć d... i pokazać,że nam zależy na Polsce!
młody i zdolny ,przystosuje sie do każdej dyktatury ,aby kasa z tego była
Za chiny ludowe bym tam nie pojechał. Najdalej to ja był w Strzegowie na targu
Ludzie ile w was jadu ..zawiść przemawia ..Gratulacje dla chłopaka za to co osiągnął,za pasję,wytrwałość.
Chłopak super niezwykle ambitny tylko pogratulować sukcesu. Za 10 lat będzie świetnie ustawiony i miał wszystko w D... A do Polski to niech nie wraca bo w tym katolskim zacofanym grajdole nie ma przyszłości. Zresztą Polska jest bankrutem tak wychodzi pomoc krainie U.
Demokracja to jest gówno. Chiny to wiedzą. Wolność jest potrzebna tylko w biznesie. Chłopak zarabia pieniądze, a będzie miał jeszcze lepsze. Tylko to się w życiu liczy. Zdrowie i kasa.
Pytałem się czy już jadł psy i koty obijane kijami przed śmiercią,bo to takie osiągnięcie cywilizacyjne.Nadaj czemu kasujesz wpisy?
MŁODZIEŃCZE= GRATULACJE -POWODZENIA a tylko życiowi nieudacznicy i POBORCY PIŃCET dodać będą bzdety pisać- POWODZENIA i DALSZYCH SUKCESÓW !!!