
Po dwudniowej przerwie policja oraz straż pożarna ponownie przeczesywali rzekę Sona, w związku z poszukiwaniami zaginionego Łukasza Brzozowskiego. W piątek działania są kontynuowane na lądzie.
Po raz ostatni dno rzeki było sprawdzane w poniedziałek. Przymrozki oraz pojawiający się na rzece lód uniemożliwiały kontynuowanie poszukiwań w wodzie. W związku z tym we wtorek i środę policjanci samodzielnie prowadzili akcję na lądzie. Wczoraj (czwartek, 11 stycznia) nad Soną ponownie pojawili się strażacy i płetwonurkowie. Jak informuje OSP Nowe Miasto tym razem działania na rzece prowadzono od tamy w Nowym Mieście w kierunku miejscowości Grabie. Ponownie wykorzystano sonar. Akcja po raz kolejny nie przyniosła żadnych efektów.
Jak powiedziała nam kom. Jolanta Bym z KPP Ciechanów dziś (piątek, 12 stycznia) działania są kontynuowane na lądzie. Policjanci, wspomagani przez funkcjonariuszy z Samodzielnego Pododdziału Prewencji Policji w Płocku, m.in. penetrują las w rejonie miejscowości Kucice.
Intensywne poszukiwania 24-letniego Łukasza Brzozowskiego w rejonie Sony są prowadzone od ubiegłego piątku. Policja zapowiada, że akcja będzie kontynuowana do odwołania.
(fot. facebook.com/OSP Nowe Miasto)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
szkoda pieniedzy na szukanie nie zyje jak by zyl to by sie skontaktowal z rodzina albo jak by porwali to okup zarzadali od rodziny lepiej niech sprawdza trop telefonu co znalezli w domu policjanta czy syn nie ma cos z tym wspolnego
Jak można powiedzieć "szkoda pieniędzy"? Gdyby to Twoje dziecko zaginęło (czego nie życzę) to też byś powiedział, dobra, nie szukajcie bo szkoda na to kasy? Trochę empatii człowieku!!! Rodzice na pewno chcą wiedzieć co się stało z ich synem...
utkajcie pizde obaj dobra? nie ma to nie ma na chuj drążyć temat.
Obserwuję ten temat od początku, ludzie piszą że tel. znaleźli w domu policjanta, i czemu w domu przecież jak znajdzie się telefon to chyba jest tydzień żeby go oddać na Policję, kiedy go znaleźli?
Wszyscy jesteście nienormalni. Jak można przestać szukać ? Szkoda pieniędzy? Nie na to nie ma na chuj drążyć temat ? Powinniście się leczyć. Dla rodziny i znajomych to bardzo wazne żeby wiedzieć co z nim, czy żyje czy nie żyje chcą to po prostu wiedzieć na 100 % nie rozumiem co w tym dziwnego.
Nie szkoda takiego ćpuna i złodzieja
Ciekawe co byś powiedział jak by to był ktoś z twojej rodziny :)
.....a może należałoby chociaż sprawdzić logowania do stacji bazowych: numeru telefonu Łukasza jak i również numeru telefonu synka policjanta - sprawdzić czy te logowania się nie pokrywają - być może chociaż jedna wątpliwość zostanie rozwiana.....chyba, że okaże się co innego..... ... w sieci komórkowej każdy zostawia ślad....dziwne, że policja nie wie kiedy i gdzie urywa się "ślad" telefonu Łukasza ....Może pomogłaby informacja jakie "trasy" najczęściej pokonywał Łukasz, przecież wiadomo było, że ostatnimi czasu biegał....