
Ponad trzy promile alkoholu miał we krwi policjant z Nowego Miasta, który w miniony piątek spowodował kolizję drogową w Sońsku. Następnego dnia usłyszał zarzuty i został zwolniony ze służby.
Do zdarzenia doszło w piątek 6 września około południa w Sońsku, w okolicach skrzyżowania ulic Ciechanowskiej i Wschodniej. Poruszający się Oplem Astrą mężczyzna zjechał na przeciwległy pas ruchu i doprowadził do kolizji z jadącym z naprzeciwka autem.
- Wkrótce na miejsce przybył patrol policji, który znajdował się w pobliżu zdarzenia. Poszkodowany w wyniku kolizji kierowca poinformował funkcjonariuszy, że sprawca, będący w mundurze policyjnym, zbiegł z miejsca zdarzenia. W niedługim czasie został zatrzymany przez policję - poinformował w rozmowie z naszym portalem prokurator rejonowy w Ciechanowie, Tomasz Bulc.
Sprawcą okazał się 27 - letni policjant z posterunku w Nowym Mieście. Jak wykazało badanie krwi był w stanie nietrzeźwości. Miał w organizmie 3,24 promile alkoholu.
7 września mężczyzna został przesłuchany przez prokuratora i przyznał się do winy. Usłyszał zarzut z art. 178a § 1 Kodeksu Karnego, czyli kto, znajdując się w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego, prowadzi pojazd mechaniczny w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
Tego samego dnia na zachowanie funkcjonariusza natychmiast zareagowali również jego przełożeni z Komendy Powiatowej Policji w Płońsku. Mężczyzna został zwolniony z pracy:
- Reakcja była natychmiastowa. Rozkazem personalnym z dnia 7 września ten policjant został zwolniony ze służby. Rozkaz miał rygor natychmiastowej wykonalności - powiedziała w rozmowie z naszym portalem Iwona Pawłowska, rzeczniczka prasowa płońskiej policji.
Poruszenie wśród świadków zdarzenia wywołał również fakt, że w momencie kolizji policjant posiadał przy sobie broń palną. Jak udało nam się ustalić, tego dnia były już funkcjonariusz o 4 nad ranem zakończył nocną zmianę, więc w chwili zdarzenia nie pełnił służby (poruszał się też prywatnym autem). Teoretycznie jednak miał prawo posiadać przy sobie broń. Informuje o tym zarządzenie Nr 852 Komendanta Głównego Policji w sprawie zasad przyznawania i użytkowania broni palnej przez policjantów. Czytamy w nim, że broń palną krótką przechowuje się w miejscu zamieszkania policjanta, jeżeli kierownik jednostki policji nie wyda innego polecenia.
Jak poinformowała nas rzeczniczka płońskiej policji policjant rzeczywiście miał takie pozwolenie, więc w normalnych okolicznościach mógł, wracając ze służby do domu, posiadać przy sobie broń. Okoliczności jednak normalne nie były, ponieważ mężczyzna był kompletnie pijany:
- W takiej sytuacji policjant absolutnie nie powinien mieć przy sobie broni - podkreśliła rzeczniczka.
Mężczyzna pracował na posterunku policji w Nowym Mieście. Służbę pełnił od około sześciu lat. Posiadał stopień starszego sierżanta. Dla porządku dodajmy, że sama kolizja (zdarzenie zostało zakwalifikowane przez policję właśnie jako kolizja drogowa, a nie wypadek, stąd też brak informacji na ten temat w kronice policyjnej - przyp. red.) okazała się niegroźna i nikomu nic się nie stało.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie