
O dużym szczęściu mogą mówić dwie osoby podróżujące toyotą, która wypadła z drogi na trasie S7. Mimo poważnych zniszczeń pojazdu, kierowca i pasażer nie wymagali hospitalizacji.
Do zdarzenia doszło w niedzielę (19 listopada) tuż przed godz. 15:00 na drodze S7 w rejonie Wiśniewa (ok. 28 km od Ciechanowa). Policja informuje, że kierujący toyotą 47-latek z Gdyni stracił panowanie nad pojazdem i najechał na bariery ochronne. - W wyniku uderzenia, metalowa bariera wbiła się do wnętrza pojazdu - przekazuje oficer prasowy mławskiej policji.
Wskutek zdarzenia nikt nie odniósł poważniejszych obrażeń. Kierowca auta był trzeźwy.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Bariera wbiła się do pojazdu, czy pojazd wjechał w barierę?
Prawie jak Kubica
Bariery nie mogą się wbijać tylko mają chronić !!! Pytanie jak były zmontowane, czy elementy mocujące były właściwe, czy też z "marketu" no i kto to odebrał ? Odnośnie wypadku Kubicy, okazało się wtedy że bariery były rozkręcone, nie posiadały śrub mocujących. Pytanie jak było w tym konkretnym przypadku....
Pytanie też ile zapitalal kierowca i jak jeździł. Jeżdżąc po Polsce północ-południe, wschód - zachód widzę jak zachowują się nasi kierowcy...
chcącemu nie dzieje sie krzywda