
Kierowca BMW, zatrzymany za spowodowanie śmiertelnego wypadku na ul. Armii Krajowej, w przeszłości kilkakrotnie odpowiadał za wykroczenia w ruchu drogowym. Miał też zatrzymane prawo jazdy. Z kolei kierujący Toyotą, który feralnej niedzieli nie ustąpił mu pierwszeństwa przejazdu, może odpowiedzieć przed sądem.
Cały czas trwają czynności prokuratury w sprawie tragicznego wypadku z ubiegłej niedzieli (29 stycznia), kiedy 26-letni kierowca BMW uderzył w trzyosobową rodzinę. Jak już informowaliśmy mężczyzna usłyszał zarzuty i został tymczasowo aresztowany. Grozi mu kara do 8 lat więzienia.
Jak wynika z uzasadnienia sądu, który podjął decyzję o 3-miesięcznym areszcie dla kierowcy BMW, był on już wcześniej kilkakrotnie karany za wykroczenia w ruchu drogowym. Mężczyzna kilka lat temu stracił nawet prawo jazdy. Zmuszony był do ponownego zdania egzaminu, dzięki czemu odzyskał uprawnienia do kierowania pojazdami. Nie był to jednak jedyny powód, dla takiego orzeczenia sądu.
- Sąd wskazał, iż podejrzanemu grozi mu surowa kara (...) Zważywszy ten fakt, a także bacząc na tragiczne skutki zdarzenia wywołane - co wynika z dotychczas zebranego materiału dowodowego - znacznym przekroczeniem przez podejrzanego dozwolonej prędkości, w szczególnym miejscu, tj. przy przejściach dla pieszych i przed skrzyżowaniem, jak również dotychczasowe zachowanie na drodze podejrzanego skutkujące licznymi wykroczeniami drogowymi i cofnięciem uprawnień do kierowania pojazdami, wymierzenie podejrzanemu surowej kary jest w pełni realne. Grożąca podejrzanemu surowa kara pozbawienia wolności czyni w pełni uzasadnioną obawę, iż może on podejmować działania zakłócające, bądź wręcz uniemożliwiających prawidłowy tok procesu karnego - czytamy w uzasadnieniu.
- Podejrzany nie pracuje, nie ma także żadnych osób na swym utrzymaniu. Zatem jego więzi z Polską nie są zbyt silne. Nadto posiada również obywatelstwo innego kraju. Uzasadnia to obawę ucieczki lub ukrywania się przez podejrzanego przed organami wymiaru sprawiedliwości. Wszystkie powyższe okoliczności wskazują, iż tylko tymczasowe aresztowanie jest w stanie należycie zabezpieczyć prawidłowy tok procesu - argumentował sąd. Postanowienie sądu nie jest prawomocne. Zatrzymany może złożyć zażalenie do Sądu Okręgowego w Płocku.
Wiele kontrowersji w oczach opinii publicznej budzi także sprawa kierowcy Toyoty, który według wstępnych ustaleń, nie ustąpił na skrzyżowaniu pierwszeństwa przejazdu BMW. Jak usłyszeliśmy w prokuraturze w opinii śledczych kierujący Toyotą niewątpliwie przyczynił się do wypadku. Nie może on jednak być uznany za współodpowiedzialnego zdarzenia (byłby nim, gdyby np. wepchnął BMW na pas zieleni, na którym znajdowali się piesi), a odpowie za popełnienie wykroczenia w ruchu drogowym. Z przekazanych nam informacji wynika, że prokuratura skieruje do sądu wniosek o ukaranie go, domagając się jednocześnie możliwie najsurowszej za to wykroczenie kary.
Jak dodają śledczy w takich przypadkach liczy się związek przyczynowo-skutkowy. Kierowca BMW, jak wstępnie ustalono, umyślnie przekroczył prędkość, co rzutowało na jego zachowanie w pobliżu skrzyżowania, sposób wyminięcia innego pojazdu i w konsekwencji doprowadziło do utraty panowania nad pojazdem, zjechania z drogi i uderzenia w pieszych.
Dodajmy, że prokuratura zabezpieczyła nagranie z monitoringu. To m.in. dzięki niemu biegły z zakresu rekonstrukcji i opiniowania wypadków drogowych był w stanie określić prędkość, z jaką poruszało się BMW (było to co najmniej 80 km/h - przyp. red.).
(fot. KP PSP Ciechanów)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Mam pytanie do anonimowego redaktora tego artykułu, do policji, prokuratury, jak i również do sądu, czy w Ciechanowie są równi i równiejsi. Co ze sprawcą który spowodował ten wypadek - https://ciechanowinaczej.pl/artykul/dwie-kobiety-potracone/105471
Kilkakrotnie karany tzn, mandaty za wykroczenia w ruchu drogowym, poczekajmy na wyrok sądu mając nadzieje że wymiar sprawiedliwości wymierzy sprawiedliwą karę a nie,, dla przykładu ' i nie będzie kierował się tym kim są poszkodowani , Choć to mało prawdopodobne ,
Widać że artykuł jest tendencyjny i wiadomo komu na tym zależy . Pismaki będą podgrzewać atmosferę , wyciągać wszystko co się da a jak się nie da to stworzą. Ofiarami wypadku nie byli przeciętni ludzie, chłopak nie ma co liczyć na bezstronność ,, wymiaru sprawiedliwości",
i bardzo dobrze...
Karali, zabierali prawo jazdy i w końcu zabił niewinnego człowieka, ojca, męża. Wyrok nie do 8 lat tylko 25 lat, bo gdyby debil jechał przepisowo na pewno do tego nieszczęścia by nie doszło.
I bardzo dobrze, tylko teraz aby sąd wymierzył mu najwyższą z możliwych kar przewidzianych w kodeksie.
Dajcie spokój , nie kopcie leżącego , bo tu już nic nie zmieni . O tym jak wiezienie wychowuje i prostuje ludzkie charaktery można się przekonać na przykładzie np. aresztowania mafii pruszkowskiej, Życzę wszystkim tym którzy teraz tak łatwo wymierzają sprawiedliwość żeby nigdy ich to nie spotkało , bo los bywa przewrotny.
A może autor artykułu powinien też pokazać prawdziwe oblicze prawdziwego kierowcy toyoty i tego jak zachował się po wypadku , bo chyba nie był w szoku skoro wziął udział tylko w zdarzeniu drogowym , ludzie tez znają prawdę na ten temat, a pomoc ofiarom wypadku ? Ok, uzasadnienie sądu zrozumiałe, wykroczenia w ruchu drogowym mogą być różnego typu. Fakty są takie, że chłopak był trzeźwy, czysty w testach, przyznał się do przekroczenia prędkości i nie uciekał z miejsca wypadku, a kierowca Toyoty ? na pewno autor zna odpowiedź, a efekt domina ? Chłopak powinien odpowiedzieć za to co zrobił, a nie za to komu zrobił i miejmy nadzieje że tak się stanie, pomimo innych głosów.
Z jazdą samochodem jest tak jak z jazdą na nartach, to że jeździsz przez 20 lat nie znaczy ,że w 21 roku nie przewrócisz się i nie połamiesz. Każdy powinien o tym pamiętać . Dlatego po prostu uważajmy i szanujmy się nawzajem na drodze , wypadki zawsze będą, oby skutki były jak najmniej tragiczne. Dla mnie na więzienie zasługują kierowcy pod wpływem alkoholu czy środków odurzających reszcie powinno się wymierzać jakiś inny rodzaj kary, bardziej sensowny i pouczający.
może wreszcie doprosimy się świateł albo najlepiej ronda tam zawsze były i będą wypadki. Roztargnionych nigdy nie brakuje. Co do kierujących to niestety młodzież jest komputerowa czyli szaleje i jak w grze nowe życie jest, a Tata czy Mama auto synusiowi da, to skąd BMW za 20.000 ? jak nigdzie nie pracuje!!! Sam jestem Ojcem i synowie wiedzą że prawo jazdy to nie wszystko, a na samochód to muszą sami zarobić, inaczej się szanuje swoje. Co do wypadku to niestety żal mi najbardziej żony nie sety Kobieta już drugiego męża chowa na tamten świat. Poszanujcie to. Kara dla sprawcy musi być sprawiedliwa. Gówniarz niech ma za swoje już mu się parę razy upiekło najwyższy czas to zastopować.
Ile jeszcze osób musi zginąć by ktoś wreszcie Zareagował na tą sytuację!!!!!!!!!!!! W Ciechanowie na Armii Krajowej już było tyle wypadków Stop Z Tym!! Panie Prezydencie Pomóż Nam.!!!!!!!!!!!!!!
TO KIEROWCA TOYOTY POWINIEN BEKNĄĆ CO MA PRĘDKOŚĆ JAK ZAJECHAŁ MU DROGĘ INSTYNKT KIEROWCY ODBIŁ W PRAWO ŻEBY NIE DEBIL Z TOYOTY TO NIE BYŁO BY TEGO MYŚLĘ ŻE PŁOCK SĄD TO INACZEJ ROZWAŻY WINA OBUPULNA JEDEN I DRÓGI DO PAKI A NIE CO ZA KRAJ SĘDZIA POWINIEN DO PISU SIĘ ZAPISAĆ
Co niektórzy powinni zastanowić się co piszą.... brak słów jak czytam słowa : ,,Ofiarami wypadku nie byli przeciętni ludzie, chłopak nie ma co liczyć na bezstronność wymiaru sprawiedliwości" lub że sąd będzie kierował się tym kim byli poszkodowani. Bez serca jesteście, zginął niewinny chłopak, który był naprawdę dobrym człowiekiem, nigdy nikomu nic złego nie zrobił, przysłowiowa ,,woda sodowa" tej rodzinie nigdy nie uderzyła do głowy. Skąd tyle jadu, dlaczego żal wam gnojka który w jednej chwili zburzył życie szczęśliwej rodziny. Szkoda wam go? Ciekawe co byście powiedzieli gdyby pod tym samochodem znalazł się ktoś z waszej rodziny, też byście tak pisali? To że jego brat jest znaną osobą niczego nie zmienia, zginął niewinny człowiek, do końca życia jego żonie i córce przed oczami będzie pojawiał się obraz jak w niedzielne popołudnie idąc do kościoła taranuje ich rozpędzone auto....
A ten kurwa z Toyoty co ??? A ten z bmw co ma garować A tamten tylko sprawa To tak jak muj kolega 10 lat temu napadło go dwóch bronił się pech że jednego zabił w obronie własnej dostał 8 lat To jak uważacie słusznie czy nie??? Sąd i prokuratura razem z policją z ciechanowa to na huj się nadaje
A w szczególności prokuratorka paniy goś kawał kurwy
Agnes ty jak jutro byś jechała ktoś ciy wymusiy pierwszeństwo i odruchowo odbiesz w bok i zabijesz kogoś to terz masz iść siedzieć Tu wina jest i Toyoty i tego z bmw A nie jednego zamknęli i najlepiej A szkoda mi tej rodziny Że taka tragedia ich spotkała Każdy gdyba pisze a kurwa Mać może by ktoś zaczoł pisać jak pomuc tej kobiecie i dziecku co stracili głowę rodziny Jakeś propozycje słucham. I czekam na odpowiedź
Ten który jechałl BMV też jest dobrym chłopakiem, o wodzie sodowej co do głowy uderza nie miał co marzyć samochód był ojca, chłopak pracował , różne prace żeby na siebie zarobić . Nie wyjechał na ulice żeby taranować ludzi , gdyby ,, kierowca '' Toyoty nie wyjechałl mu przed nos nie byłoby ofiar . Nie wsiadał za kierownice pijany i nie wyjechał po niczyją śmierć . Wypadki drogowe są na całym świecie i są różne w skutkach,mogą dotyczyć każdego kierowcy . Ten chłopak też już do końca życia będzie miał to przed oczami i to z poczuciem winy , porozmawiaj na ten temat z osobami które brały udział w takich zdarzeniach drogowych , one już nigdy nie są wolne . A kraty niczego nie zmieniają w ludziach tylko ich deprawują albo robią z nich ,,psycholi" . A to że brat jest osobą znaną , już wiele zmieniło. Skoro tyle mamy wypadków to po co organizowane są kursy z możliwością redukcji punktów , dlaczego nie podniesiemy wieku kiedy możemy zdawać na prawo jazdy , dlaczego dostajemy prawo jazdy raz na zawsze a nie musimy np.zdawać egzaminu np. co 5 lat , , dlaczego uczestnicy wypadków drogowych z poważnymi skutkami nie mają dożywotnio zabieranego prawa jazdy, dlaczego wizerunki pijanych lub naćpanych kierowców nie mogą być upublicznione przecież to potencjalni zabójcy, dlaczego ?-bo nikomu tak naprawdę na tym nie zależy! jak będą ofiary to się kogoś ukara i każdy myśli że na niego to nie trafi.
A gdyby nie próbował uniknąć kolizji , uderzył w Toyote i obydwa samochody uderzyły w ludzi na przejściu dla pieszych ?
Przestańcie już gdybym on tego niezrobił specjalnie tak jak wyżej napisałem muj kolega kiedyś terz niezabił specjalnie tylko w obronie własnej a jebany sąd dał mu 8 lat siedzenia w z.k Czy ten z bmw by jechał 50 km I tak byście mogli to byście go kurwa zliczowali TYLKO BÒG GO MOŻE SĄDZIĆ
Zgadzam się z Tobą , niech pismaki nie żerują na ludzkim nieszczęściu, chłopak jest też OFIARĄ wypadku drogowego , chodź w innym wymiarze ( ale również bardzo pokrzywdzony przez los), jednak wkurzające jest to że w takich sytuacjach dochodzi jeszcze ,, niesumienność' wymiaru sprawiedliwość poczynając od policjantów na miejscu zdarzenia .Miejmy nadzieje że kara będzie karą a nie zemstą i że nie pochłonie więcej tragedii .,, Nie osądzajcie byście nie byli sądzeni ..... "
Ten dupek z Toyoty jeszcze nie jednemu zmarnuje życie , a potem zwieje do domu , dostanie kilka punktów , mandat , koledzy pomogą , i do przodu po następne ofiary ! ma tam znak drogowy ! Wystarczyło się zastosować ! Twoja głupota kierowco Toyoty doprowadziła do tych nieszczęść tych wszystkich ludzi !!!! a swoją drogą pozdrawiamy ,,uczciwych' policjantów z miejsca zdarzenia i,, uczciwy'' wymiar sprawiedliwości , Potraktowali chłopaka jak by się z nożem rzucił na ludzi.
Nie wiem co za idioci bronią tego z BMW, nie dość że wcześniej robił wykroczenia to i tego dnia dopierdzielał 80 na ograniczeniu do 50, gdyby jechał te 50 to wpadłby w tych ludzi z mniejszą prędkością (a może w ogóle by w nich nie wpadł), więc prawdopodobnie pan Majewski by przeżył. Oczywiście kierowca toyoty też nie jest bez winy, ale bez wątpienia większa wina jest tego pierwszego i nie żal mi go nawet trochę, będzie miał nauczkę do końca życia, jak wcześniejsze mandaty i ponowne zdawanie egzaminu na niego nie zadziałały.
Mateusz nikt nikogo niebroniy 50km by jechał było by to samo A po druge czy jak ja byłem karany kiedyś z kodeksu karnego to już twoim zdaniem jestem śmieciem badziorem złodziejem do Konica życia i trzeba namnie uwarzać tak to właśnie stwierdzasz pisząc to bo miał mandaty to już go zajebać najlepiej
zajebać nie, ale uważać na pewno...
może wogóle by nie wjechał ?ale jak by wjechał nawet przy 40 to też w waszym mniemaniu byłby winny , bez sensu . Oceńcie fakty a nie ludzi kim byli jak żyli itd .Fakty są takie ,że był trzeźwy, owszem przekroczył prędkość, ale nie wjechał w tłum ludzi idących przez przejście dla pieszych ani nie wpadł z rozpędu na chodnik tylko próbował uniknąć najechania na samochód , który zajechał mu drogę i doszło do tragicznego w skutkach wypadku . Żaden mistrz kierownicy nie jest w stanie przewidzieć do końca , co się wydarzy , gdy trzeba gwałtownie zareagować. Gdyby nie było przyczyny nie byłoby skutku , a przyczyną nie była nadmierna prędkość chodź jest składową w skutkach.
kara więzienia za udział w wypadku drogowym ze skutkiem śmiertelnym? bo nie prędkość była bezpośrednią przyczyną ,pierwsze było złamanie przepisów ruch drogowego przez kierowce toyoty co skutkowało dalej, to jaka karę zastosować dla pijanych kierowców którzy taranują ludzi na przejściach dla pieszych, jaką karę dla naćpanych którzy wjeżdżają w ludzi na chodnikach i przystankach autobusowych, jaką karę dla tych którzy zabijają człowieka z zimną krwią za parę groszy , robią rozbój na taksówkarzach i ludziach starszych ? Więzienie dla wszystkich , to po co nam ten cały wymiar sprawiedliwości ? Niech policja odwozi do więzienia każdego z nich jak leci i niech siedzą tam aż zgniją , bo rozumu to jeszcze tam nikogo nie nauczyli !!! A zabrać im dożywotnio prawo jazdy ,obydwóm , niech już nikogo nie skrzywdzą , życia już nikomu nie wrócimy, a następne można zmarnować. Więzienia powinny być dla pedofili (ewentualnie zakłady zamknięte o profilu psychiatrycznym), zwyrodnialców co katują dzieci, pijanych i naćpanych kierowców, morderców z ,,zimną krwią''itp. Po co nam ten cały system prawa i sztab ludzi ? jak każdy ma skończyć w więzieniu? Totalnie chore!!!
Prędkość nie była bezpośrednią przyczyną, ale ją przekroczył więc złamał prawo i nie ma co go bronić. Dorosły człowiek powinien brać odpowiedzialność za swoje czyny. Po to są ustalone przepisy takie i takie żeby się ich trzymać, gdyby jechał przepisowo to może facet przeżyłby a i chłopak miałby czystsze sumienie, ponieważ wtedy większa wina była by kierowcy toyoty chociaż i tak oboje przyczynili by się do wypadku. Tyle w temacie.