Mniej inwestycji i wyższe podatki w Ciechanowie?

Coraz większe wydatki z budżetu miasta na oświatę oraz zmiany podatkowe wprowadzone przez Sejm, które w konsekwencji spowodują niższe wpływy do miejskiej kasy, mogą odczuć na swojej skórze mieszkańcy Ciechanowa - alarmuje prezydent Krzysztof Kosiński. Może przełożyć się to na spadek liczby inwestycji, a niewykluczone że również na podwyżkę podatków lokalnych.

Sprawę poruszono podczas ostatniej sesji Rady Miasta, w trakcie dyskusji nad rezolucjami w sprawie finansowania systemu oświaty oraz dokonanych zmian w prawie podatkowym mających bezpośredni wpływ na sytuację finansową Gminy Miejskiej Ciechanów. Autorzy rezolucji (radni przegłosowali oba dokumenty 15 głosami za, przy 6 przeciw) zwracali właśnie uwagę na konsekwencje finansowe i organizacyjne, którymi zostały obciążone samorządy wskutek decyzji rządu i parlamentu.

W rezolucji dotyczącej wzrostu wydatków na system oświaty czytamy m.in., że w 2019 roku, w porównaniu z 2014 rokiem, wzrost nakładów na edukację w szkołach i przedszkolach na terenie Gminy Miejskiej Ciechanów wyniósł 32%. W tym samym czasie udział subwencji oświatowej w wydatkach bieżących na oświatę zmniejszył się, natomiast w istotny sposób zwiększyła się luka finansowa, czyli kwota, którą miasto w celu zrównoważenia budżetu oświaty musi wyasygnować z własnych środków. Dla porównania, w 2014 r. luka finansowa wynosiła 13 mln zł, a w 2019 r. – aż 19,1 mln zł, co oznacza wzrost o 47%. W drugim dokumencie radni odnieśli się do nowelizacji ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych, wprowadzającej zwolnienie z podatku dochodowego dla osób do 26 .roku życia, obniżenie stawki podatkowej z 18% do 17% oraz zwiększenie kosztów uzyskania przychodów, co w konsekwencji, bez wprowadzenia rekompensat dla samorządów, doprowadzi do spadku wpływów do budżetu miasta.

- Według szacunków Związku Miast Polskich w tym roku z budżetu Ciechanowa wyparuje blisko 2 mln zł, a w przyszłym roku będzie to ponad 6 mln zł. Sytuacja robi się naprawdę dramatyczna. Brak tych pieniędzy odczują w sposób bezpośredni nasi mieszkańcy. Mniej remontów i inwestycji to naturalna konsekwencja i niech nikt nie próbuje przekonywać, że może być inaczej. We wrześniu przedstawię listę zadań i działań, z których musimy zrezygnować w tym roku, żeby załatać to, co nam skradziono w tym roku z budżetu, bo przecież te 2 mln zł trzeba jakoś znaleźć. Realizujemy w tym roku już tylko te rzeczy, na które mam podpisane umowy lub rozpisane przetargi bądź projekty, na które mamy pozyskane dofinansowanie zewnętrzne - wyjaśniał prezydent Krzysztof Kosiński.

Zapytany, w jakich obszarach miasto będzie szukało oszczędności w budżecie na 2020 rok, przyznał że cięcia prawdopodobnie obejmą wszystkie jego działy. - Za chwilę będziemy przystępować do prac nad projektem budżetu na 2020 rok. Na pewno brak ponad 6 mln zł będzie widoczny i odczuwalny. Moją podstawową intencją jest to, żeby nie eliminować w ogóle jakichś zadań, które dotychczas realizowaliśmy, ale na pewno na poszczególne zadania będą dużo mniejsze nakłady niż dotychczas. Mam na myśli tu chociażby remonty w zasobie komunalnym - z pewnością nie będziemy w stanie przeznaczyć na to zadanie jak dotychczas 1,5 mln zł bądź więcej, tylko znacznie mniej. Zieleń miejska - z roku na rok wydatki rosły, bo i oczekiwania mieszkańców co do przestrzeni zielonych także rosły. Podejrzewam, że w planie na 2020 rok także tu będziemy musieli te wydatki zredukować. Myślę, że także będą mniejsze wydatki na kulturę, sport, promocję. Każdy z działów tak naprawdę w budżecie będzie ponosił uszczerbek. To jest planowanie o charakterze logicznym. Nie będziemy wycinać całościowo zadań, ale będziemy je ograniczać w stosunku do kwot, które obowiązywały dotychczas. Taki mamy pomysł i takie mamy wyjście z sytuacji obecnie. Myślę, że w październiku będziemy mogli odpowiedzieć bardziej precyzyjnie na te pytania. W tym momencie zbieramy od jednostek podległych i wydziałów Urzędu Miasta propozycje związane z ograniczeniami wydatków na 2020 rok. Te ograniczenia także będą dotyczyły sfery administracji, gdzie też niewątpliwie będziemy musieli dokonać stosownych cięć - wyliczał prezydent.

Z kolei na pytanie, czy w tej sytuacji mieszkańcy powinni spodziewać się podwyższenia podatków lokalnych, nie wykluczył takiej możliwości. - Decyzje w tej sprawie będą zapadały w okresie października i listopada. Wówczas będzie można na ten temat rozmawiać. Teraz jest za wcześniej, żeby cokolwiek wyrokować, ale takie przeliczenia na pewno będą wykonywane - zapowiedział prezydent Ciechanowa.

(fot. UM)