
Do 2 lat więzienia grozi kierowcy Mazdy, który doprowadził do dachowania pojazdu. Mężczyzna był pijany.
W środę (6 lutego) po godz. 10:00 w miejscowości Dziektarzewo (powiat płoński - ok. 27 km od Ciechanowa) kierowca Mazdy zjechał do przydrożnego rowu, gdzie auto dachowało i uderzyło w ogrodzenie posesji.
Kierujący Mazdą 32-latek trafił do szpitala. Po badaniach okazało się, że nie odniósł poważniejszych obrażeń. Mieszkaniec gm. Baboszewo był jednak pod wpływem alkoholu. W wydychanym powietrzu miał ponad 1,3 promila. Policjanci zatrzymali mu prawo jazdy. Mężczyźnie grozi m.in. do dwóch lat pozbawienia wolności oraz grzywna.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Pielgrzym. Zmierzal na krubin. Bogini wciąż czeka. Żąda nowej ofiary!
taki ładny samochód i alkohol
zobaczył brzechwę i nie chciał ale się musiał napić ha ha
I pewnie "tyle razy tak jeździł i nic się nie stało", "to jego sprawa że sobie trochę wypije i pojedzie" i podobne pierdolety... Pijaki won pod budy z piwem. Pieszo.
Ja tam jeżdżę 43 lata po pijaku i nic się nigdy nikomu nie stało i to autobusem.