
Rozpoczął się kolejny etap prac, związanych z przebudową ulicy Sienkiewicza. Zamknięty dla ruchu został odcinek drogi od wysokości dworca PKS do skrzyżowania z ul. Powstańców Warszawskich, łącznie z tym skrzyżowaniem. Drogowcy przekładają tam zabytkową kostkę.
Tym samym ul. Sienkiewicza jest obecnie zamknięta dla kierowców na odcinku od wysokości dworca PKS do ul. Spółdzielczej. Prace mają zakończyć się tam do końca września. Na początku października najprawdopodobniej kierowcy będą mogli już korzystać z odcinka pomiędzy ul. Płocką a Spółdzielczą. Wówczas rozpocznie się przebudowa ostatniego fragmentu ulicy, czyli od skrzyżowania z ul. Spółdzielczą do dworca PKP.
Dodajmy, że jutro (14 września) mają też ruszyć prace związane z zagospodarowaniem terenów przyległych zielenią. Cała inwestycja ma się zakończyć na początku 2018 roku.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
nie jestem szpecem od tego typu robót ale jeśli ta kostka będzie kładziona na piasek to czarno widzę tą ulicę za dwa lata ;/
Kolego - właśnie o to chodzi... To przecież zabytek... Ma być jak za Króla Ćwieczka.
Ona się zapada kod kołami pojazdów wykonawcy tych prac, więc o czym my mówimy. Jak pojedzie tamtędy normalny ruch, to za chwilę będzie poprawka, a potem poprawka poprawki...
ja jakoś nie widziałem żeby to było kładzione na piasek, na "suchy beton" to i owszem ale piach? okulista potrzebny.
Co by nie kładli - jazda po tym będzie szła jak krew z nosa. Po to wymyślono asfalt, żeby nie kłaść drogach kostki. Ale jak się robi z drogi muzeum... Ta poniemiecka też się zapadała. Kto wie, czy to właśnie tak nie powinno być...
Kostka zapadla się od momentu robienia kanalizacji. A asfald to połóż sobie na podwórku. Zabytek to zabytek rzecz święta. A jak ktoś się nie zna to niech nie wypisuje bzdur.
Kolego - tam kiedyś nie było nawet tej poniemieckiej kostki. Powinni zostawić klepicho. Świetnie odzwierciedlałoby kondycję intelektualną co poniektórych Ciechanowian.
Kostkę położył mój ojciec w 1943 roku, Datę zapisał kostką na całej szerokości ulicy w pobliżu "starego " szpitala . Która asfaltowa ulica przetrwała bez remontu 74 lata?
Jak mu przytknęli karabin, to położył... Niektóre rodziny pielęgnują miłe wspomnienia... Jednak czasy się zmieniają. Jest to miejsce użyteczności publicznej, a nie skansen. Tam już od dawna nie jeżdżą furmanki...
Każdego dziadek lub ojciec wybudował coś w tym mieście. A normą jest, że jeśli coś komuś utrudnia życie, to robi się coś, co będzie życie ułatwiało. Ani po tym jeździć samochodem, ani chodzić w szpilkach...