
Drogi w Ciechanowie nadal nie są bezpieczne - kolejny pijany kierowca załapany. Choć próbował uciec... To miała być rutynowa kontrola w centrum Ciechanowa, ale kierowca opla się nie zatrzymał. Przejechał kilka kilometrów, porzucił auto, a sam postanowił się schować. Jednak policjanci zdołali ująć 33-latka w bezpośrednim pościgu.
W nocy z soboty na niedzielę, 27/28 lipca, w samym centrum miasta w okolicy placu Jana Pawła II, policjanci zauważyli srebrnego opla jadącego niezgodnie z przepisami ruchu drogowego. Kierowca najpierw wpadł w poślizg, a następnie przejechał przez wysepkę separującą pasy ruchu. Z piskiem opon zmieniał kierunek ruchu. Policjanci, widząc całe zdarzenie, od razu podjęli próbę zatrzymania samochodu pokazując tarcze do zatrzymywania pojazdów, a kolejno używając sygnałów świetlnych i dźwiękowych.
Kierowca jednak na próby zatrzymania, zareagował przeciwnie do oczekiwań. Zamiast zwolnić, gwałtownie przyspieszył i zaczął uciekać. Uciekając zignorował sygnalizację, przejeżdżając na czerwonym świetle. Na skrzyżowaniu z ul. 17 stycznia zaparkował auto, a sam skoczył w zarośla. Jednak policjantom nie zajęło dużo czasu, aby odnaleźć kierowcę.
Od 33-latka czuć było alkohol, został zatrzymany i pobrano od niego krew do badań. Kierowca spędził noc w policyjnym areszcie. Następnego dnia usłyszał zarzut z art. 178b kk – niezatrzymanie się do kontroli drogowej. Mieszkaniec Ciechanowa do czynu się nie przyznał.
Policja domniemywa, że po uzyskaniu wyników badań z krwi, kierowca usłyszy również zarzut kierowania w stanie nietrzeźwości. Tymczasem zostaną mu postawione zarzuty za wykroczenia w ruchu drogowym.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie