
Nawet do 5 lat więzienia grozi kierowcy, który złamał sądowy zakaz. Mężczyzna mógł prowadzić jedynie pojazdy wyposażone w blokadę alkoholową, a jego auto jej nie posiadało.
Na ul. Żeromskiego w Grudusku patrol drogówki zatrzymał do kontroli kierowcę volkswagena. Przyczyną było przekroczenie dozwolonej prędkości o 40 km/h. W trakcie czynności funkcjonariusze ustalili, że 60-latek ma na koncie sądowy zakaz prowadzenia pojazdów, które nie są wyposażone w blokadę alkoholową. Jego samochód nie posiadał takiego zabezpieczenia, co oznacza, że mieszkaniec powiatu przasnyskiego złamał zakaz wydany przez sąd.
Mężczyźnie za popełnione przestępstwo grozi do 5 lat więzienia. Z kolei za zbyt szybką jazdę został ukarany mandatem.
Wyjaśnimy: blokada alkoholowa to urządzenie, które uniemożliwia uruchomienie silnika pojazdu, w przypadku gdy zawartość alkoholu w wydychanym przez kierującego powietrzu wynosi co najmniej 0,1 mg alkoholu w 1 dm3. W praktyce urządzenie to wygląda podobnie do używanych powszechnie alkomatów.
- Blokada alkoholowa musi być uprzednio na stałe zamontowana w pojeździe, którym kierować będzie osoba skazana za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości. Przed uruchomieniem silnika musi ona podać próbkę wydychanego powietrza do zbadania przez urządzenie. Dopiero w sytuacji, gdy urządzenie wykaże stężenie alkoholu w wydychanym powietrzu niższe od wskazanej w ustawie wartości, mechanizm umożliwi uruchomienie pojazdu. Z możliwości tej osoba skazana może skorzystać nie wcześniej niż po upływie co najmniej połowy orzeczonego wymiaru kary. O ewentualnej zmianie sposobu wykonywania zakazu ostatecznie decyduje sąd. Po uzyskaniu zgody i ponownym zdaniu egzaminu kierowca otrzymuje prawo jazdy z kodem 69. W takim przypadku ma możliwość kierowania jedynie pojazdem wyposażonym w blokadę alkoholową - tłumaczy oficer prasowy policji w Ciechanowie.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Powietrze z odpustowego balonika nadmuchanego przed piciem załatwia sprawę, tylko trzeba potrzymać chwilę pod koszulą, żeby temperatura była podobna. Sąsiad jak się bujnie, to ze dwadzieścia takich wozi. Ostatnio pod wieczór mu jednak nie pykło, bo nie mógł w otworek wcelować.