
James Brierley, brytyjczyk mieszkający obecnie w gm. Sochocin, po raz drugi został uczestnikiem programu The Voice Senior na antenie TVP 2. To muzyk starszego pokolenia, znany zarówno w Ciechanowie, jak i w Płońsku czy w Sochocinie.
Swoim występem James zachwycił jurorów. Do tego stopnia, że wszyscy odwrócili swoje fotele, wyrażając chęć przyjęcia go do dalszego etapu programu - półfinału.
James Brierley przyjechał do Polski z Manchesteru. Został nauczycielem języka angielskiego. Udzielał lekcji zarówno w Ciechanowie, jak i w Płońsku. Przez kilka lat mieszkał w Ciechanowie. Spodobało mu się do tego stopnia, że postanowił zostać na dłużej. W programie wyznał, że ponownie znalazł miłość. Poślubił swoją sąsiadkę z gminy Sochocin.
Jurorami w obecnej edycji The Voice Senior są: Maryla Rodowicz, Alicja Węgorzewska, Piotr Cugowski i Tomasz Szczepanik, który w ostatnią niedzielę koncertował wraz z braćmi w ciechanowskiej Farze.
Jurorzy byli zachwyceni występem naszego wokalisty.
James jest znany z występów zespołu „James B. & Friends” z Sochocina. Razem z nim pojawił się w telewizyjnym programie „Must Be The Music”, a także wydał album „Back on track”. Obecnie wraz z Maciejem Pruchniewiczem tworzy zespół Curly Cale, który niedawno wydał płytę, dzięki wsparciu płońskiego starostwa. Ich piosenka była nominowana do listy przebojów Programu Trzeciego Polskiego Radia.
Telewizyjny program The Voice of Senior w TVP2 prowadzą Małgorzata Tomaszewska i Rafał Brzozowski. Razem z nimi występu Jamesa słuchała jego obecna żona. Jurorzy byli zaskoczeni, że muzyk tak biegle mówi po angielsku. Szybko się dowiedzieli, że jest on rodowitym Brytyjczykiem, mieszkającym w Polsce od 27 lat!
Podczas pierwszego odcinka IV edycji programu James zaśpiewał piosenkę Roda Stewarta - „I don't want to talk about it”. To był bardzo dobry wybór, a wykonanie – wręcz perfekcyjne. Wszyscy szybko odwrócili swoje fotele, co w tym odcinku zdarzyło się tylko w tym przypadku.
James w dalszej części programu wystąpi w drużynie Piotra Cugowskiego, bo to jego właśnie wybrał.
Muzyk już raz próbował swoich sił w tym programie. W pierwszej edycji, 4 lata temu, zaśpiewał bardzo znaną piosenkę Erica Claptona „Wonderful Tonight” i wprost oczarował nie tylko publiczność, ale także jury, występujące wówczas w innym składzie. Również wtedy wszystkie fotele szybko się odwróciły. James dotarł do półfinału. W grudniu 2019 roku także świetnie zaśpiewał, ale nie awansował do finału. Był wówczas w drużynie Urszuli Dudziak.
Choć wokalista mówił przed programem, że trochę się stresuje, podczas występu nie dał tego odczuć. Na scenie zachowywał się, jak ryba w wodzie.
- Zamiast siedzieć i rozwiązywać krzyżówki, zdecydowanie wolę śpiewać. Po pierwszej edycji programu miałem wiele pozytywnych ocen mojego występu. Razem z kolegą stworzyliśmy zespół. Po wydaniu płyty, na której kilka piosenek jest moich, liczymy na to, że będziemy częściej koncertować - mówił James w programie.
Kolejny występ zaplanowano na 4 lutego.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
szczęściarz jednym słowem , a ona 20 lat ,wtedy to już farciarz ;-)