
Za oknami robi się coraz chłodniej, Chętniej, jeśli tylko możemy, pozostajemy w domach. Wygrzewamy się w długie wieczory pod kocykiem, pijemy gorącą herbatę z sokiem malinowym, cytryną, miodem itp. Jak tylko możemy unikamy zimna, które staje się coraz dotkliwsze. Mimo to nie udaje nam się uciec przed grypą, przeziębieniem lub infekcjami grypopodobnymi. Dlaczego tak się dzieje? Czemu mimo wszystko uginamy się pod naporem atakujących nas z każdej strony, krążących w otaczającym nas powietrzu, bakterii i wirusów? Jak tego uniknąć? A jeśli już nas owe małe intruzy dopadną - jak je zwalczyć?
Jeżeli w naszym organizmie dojdzie do rozwoju infekcji to przede wszystkim potrzebujemy właściwej diagnozy. Grypa czy przeziębienie? Większość z nas doskonale wie, że grypa to ciężka choroba, natomiast przeziębienie ma bardziej łagodny przebieg. I tyle z naszej wiedzy. Kiedy stajemy w obliczu walki z wirusem z reguły mylimy te pojęcia. Nie ma co się dziwić. Obie te choroby są bardzo podobne do siebie w objawach. Istotną różnicą, która pozwala odróżnić te dwie dolegliwości jest bardzo wysoka gorączka, dochodząca nawet do 41(0) C w początkowej fazie rozwoju grypy. Objaw ten nie występuje w przeziębieniu, a nawet jeśli, to bardzo rzadko, przy czym temperatura nie osiąga takich wartości.
Leczenie spokojnie możemy oprzeć na powszechnie znanych, domowych sposobach, np. syrop z cebuli, napar z lipy, sok z malin itp. Farmaceuta w aptece z pewnością pomoże dobrać odpowiedni zestaw leków, które zmniejszą dyskomfort i pomogą szybciej zwalczyć infekcję. Im więcej pytań tym lepsze rozwiązanie, dlatego bądźmy cierpliwi. Farmaceuta chce jak najlepiej, ale bez naszej współpracy niewiele zdziała.
Zdecydowanie podstawowym lekiem jest środek przeciwbólowy, przeciwzapalny i przeciwgorączkowy. W zależności od objawów towarzyszących możemy stosować też syropy, pastylki do ssania, aerozole do nosa, czy wreszcie preparaty złożone. Jeżeli podejmujemy się samoleczenia pamiętajmy o kilku prostych zasadach:
- skonsultujmy się z farmaceutą, gdyż wiele dostępnych na rynku preparatów bazuje na podobnych substancjach. Stosowanie kilku leków jednocześnie z łatwością może doprowadzić do skumulowaniu się dawek danej substancji i wystąpieniu groźnych skutków ubocznych wynikających z przekroczenia dopuszczalnych dobowych dawek
- w początkowej fazie przeziębienia nie wolno stosować antybiotyków! Mogą one tylko dodatkowo osłabić naturalne bariery ochronne organizmu. Zaufajmy lekarzom i farmaceutom. Antybiotyk nie jest złotym środkiem na wszystko i powinien być stosowany tylko w określonych przypadkach pod stałą kontrolą lekarza.
A co z profilaktyką? Zapraszam do ulubionej apteki. Farmaceuci z pewnością zaproponują całą gamę preparatów wzmacniających naturalne bariery obronne organizmu. Tran, witamina C, rutyna, magnez, cynk - wszystko to, w odpowiednich dawkach, wesprze Cię w obronie przed wirusami. A na przełomie sierpnia i września warto pomyśleć o szczepieniach ochronnych przeciw grypie.
Głowa do góry. Wystarczy odrobina rozsądku i zaufania do ludzi, którzy na prawdę znają się na rzeczy, a żadna infekcja grypopodobna nie będzie nam straszna.
Redakcja
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie